MRO obserwuje nowy marsjański krater

NASA opublikowała bardzo ciekawe zdjęcie nowego marsjańskiego krateru, uchwyconego przez orbiter MRO. Krater ma średnicę zaledwie 5 metrów, ale jego powstanie dość nietypowo naruszyło część otoczenia.

Aktualnie wokół Czerwonej Planety krąży sześć aktywnych orbiterów. Trzy z nich – Mars Odyssey, Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) i MAVEN – zbudowano dla NASA. Kolejne dwa – Mars Express i (najnowszy ze wszystkich) ExoMars Trace Gas Orbiter – zbudowano dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Jeden – Mangalyaan – jest użytkowany przez Indyjską Agencję Kosmiczną (ISRO).

Spośród wymienionych sześciu orbiterów MRO wyróżnia się swoimi możliwościami obserwacyjnymi. Podstawowym instrumentem MRO jest teleskop High Resolution Imaging Science Experiment (HiRISE) o aperturze 50 cm. Jest to największy teleskop jaki kiedykolwiek opuścił bezpośrednie otoczenie Ziemi. HiRISE pozwala na obserwacje powierzchni Marsa z maksymalną rozdzielczością do 25 cm.

Reklama

MRO wykrył ponad 700 nowych kraterów na Marsie. Są to kratery, które powstały wskutek uderzeń małych obiektów w Czerwoną Planetę od 2006 roku, czyli od momentu rozpoczęcia obserwacji przez sondę. Tak duża ilość kraterów ma związek z cienką atmosferą Marsa, która nie jest w stanie skutecznie wyhamować bolidów. Czasem bolid doznaje fragmentacji w atmosferze planety, czego wynikiem jest kilka małych kraterów. Powstanie takiego krateru pozwala na obserwacje materii spod powierzchni Marsa i jej interakcję z atmosferą tej planety.\

Jednym z nowych kraterów jest opisywany w tym artykule otwór o średnicy zaledwie 5 metrów. Znacznie bardziej nietypowa okazała się interakcja z otoczeniem. Krater stworzył pasmo ciemnego materiału o długości aż jednego kilometra. Naukowcy misji MRO uważają, że w momencie powstania krateru doszło do zejścia lawiny, która z kolei odsłoniła podpowierzchniowe warstwy materii. W tym przypadku materiał podpowierzchniowy jest ciemniejszy od warstwy zewnętrznej. Powstanie takiego krateru pozwala na obserwacje materii spod powierzchni Marsa i jej interakcję z atmosferą tej planety. Prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych lat materia ta będzie stawać się coraz jaśniejsza, aż osiągnie kolor podobny do reszty otoczenia.

Niestety, większość marsjańskich orbiterów ma już stosunkowo zaawansowany wiek. Oznacza to coraz większe ryzyko awarii kolejnych orbiterów, których wynikiem będzie zakończenie misji. Może to mieć negatywny wpływ na misje łazików, m.in. budowanego właśnie Mars 2020, którego start planowany jest za dwa lata. Choć MRO jest nadal w bardzo dobrym stanie, coraz częściej sugeruje się kolejne misje orbiterów. Jednym z nich jest proponowany NeMO – Next Mars Orbiter. MRO wciąż ma na pokładzie stosunkowo duże zapasy paliwa (około 200 kg), co przy oszczędnym użytkowaniu powinno zapewnić kolejne lata obserwacji powierzchni Marsa, być może nawet do 2027 roku.

Źródło informacji

Kosmonauta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy