Nowy sposób na naiwnych
O metodach tzw. phishingu stosowanych przez internetowych oszustów napisano już tak wiele, że prawie nikt nie dawał się na nie nabrać. Oszusci zmienili zatem taktykę, unowocześniając zapomnianą już sztuczkę zwana "nigeryjskim przelewem".
W USA zauważono bowiem ostatnio wiele e-maili informujących o dużej wygranej (np. w rzekomym konkursie za wielokrotne odwiedzenie jakiejś strony). Wygrana ta rzekomo została już wpłacona na konto adresata e-maila w jakimś banku. Tyle, ze jest ona nie oprocentowana - piszą oszuści. Aby powiększyć swój zysk - wystarczy przelać te pieniądze na swoje (oprocentowane konto) - radzi mail
Jeśli ktoś jest tak naiwny, że uwierzy w wygraną i kliknie na załączony link do konta ze "spadłą z nieba" kwotą - zostaje zapytany o dane swojego konta, na które "zostaną przelane pieniądze". Brnąc dalej - podaje takie dane, a to już oszustom wystarcza.
Oczywiście nie dość, że na konto oszukanego nie wpłynie żadna kwota, to na dodatek - w jakiś czas potem - gdy o sprawie już zapomni - oszuści skorzystają z podanych informacji o koncie czyszcząc je częściowo lub całkowicie.