Rosyjska propagandzistka znowu o Polsce. Margarita Simonjan mówi o Lwowie i dinozaurach

Trwa odlot rosyjskich propagandzistów. Wszelkie rekordy pobiła właśnie ulubienica Putina Margarita Simonjan. Nie tylko znowu wspomniała o Polsce, ale także nakreśliła scenariusz wojny Rosji z NATO, po której nadejdzie era dinozaurów.

  • Aby zrozumieć wydarzenia w Rosji, trzeba koniecznie śledzić programy kremlowskich propagandzistów w mediach publicznych, a zwłaszcza w publicznej telewizji
  • To grono znakomicie opłacanych piewców polityki Kremla ma bliski kontakt z władzą i często przedstawia poglądy, które ma sam Władimir Putin lub jego najbliższe otoczenie
  • Robi się naprawdę interesująco, kiedy pojawiają się polskie wątki.

Polska jest - tuż po Ukrainie - najbardziej znienawidzonym krajem, który reprezentuje "zgniły zachód". Tym razem o naszym kraju wspomniała Margarita Simonowna Simonjan - rosyjska prezenterka telewizyjna, redaktor naczelna anglojęzycznej telewizji informacyjnej RT (wcześniej Russia Today), która podobno przyjaźni się z Władimirem Putinem.

Reklama

Simonjan została zaproszona jako gość do jednego z flagowych programów propagandy Kremla w telewizji RT. Polski wątek pojawił się przy okazji kreślenia przyszłości Charkowa (miasto w północno-wschodniej części Ukrainy). Jej zdaniem wcześniej czy później rosyjska armia musi i tak dojść do granicy z Polską.

Simonjan jednak na tym nie poprzestaje i w kolejnych zdaniach wspomina o Lwowie, którego ostrzał dałby pretekst do wojny NATO z Rosją. Rosyjska propagandzista wykazała się tutaj głęboką znajomością tematu wojny nuklearnej i jej ewentualnych skutków dla życia na Ziemi. - Potem będą walczyły tylko dinozaury - podsumowała wizję wojny z NATO kremlowska propagandzistka.

Cała wypowiedź Margarity Simonojan o Polsce i dinozaurach została zaprezentowana przez Antona Gerawszczenko, doradcę ukraińskiego rządu. Jest on znany z tego, że bardzo uważnie śledzi wypowiedzi rosyjskich propagandzistów i tłumaczy je na wersję z angielskimi napisami.

We wpisach pod materiałem wideo z Simonjan (zapowiadającej dotarcie do polskiej granicy) internauci nie kryli rozbawienia. - Może powinni dojść jeszcze dalej niż tylko do granicy z Polską? Może aż do swoich willi, które mają w Europie Zachodniej? - napisał w komentarzu jeden z użytkowników Twittera. Ten komentarz jest strzałem w dziesiątkę. Rzeczywiście cała czołówka propagandzistów Kremla ma posiadłości w różnych krajach Unii Europejskiej, gdzie także często kształcą się ich dzieci. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | rosyjska propaganda | Kreml | Media społecznościowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy