Technologia w samochodach w 2020 roku

Wielu futurologów w poprzednich dekadach przewidywało, że niedługo po roku 2000 latające samochody będą powszechne. Nic nie wskazuje jednak na to, aby w najbliższych latach taka wizja się spełniła.

Nie oznacza to jednak, iż w technologii samochodowej nie dokonaliśmy postępu. Postęp był, jest i będzie - poszedł on po prostu w innym kierunku niż skupianie się na kwestii uczynienia naszych metalowych środków transportu latającymi.

Zwłaszcza w ostatnich latach naukowcy oraz ludzie z branży motoryzacyjnej dokonali wielu ciekawych odkryć naukowych, które w dużej mierze wpłyną na branżę motoryzacyjną w obecnej dekadzie, a także rozpoczęli intensywne prace nad dopracowywaniem wielu nowych technologii, które w przeciągu najbliższych 9 lat zamienią nasze środki transportu w supernowoczesne maszyny.

Autopilot w samochodzie

W chwili obecnej wiele najnowszych modeli luksusowych samochodów jest wyposażanych w pierwsze generacje przeróżnego typu sensorów, czujników, które całkiem nieźle radzą sobie we wspomaganiu kierowcy w procesie parkowania lub alarmują nas, gdy w momencie cofania zbliżamy się do niezauważonych przez nas przeszkód. Są to zalążki prawdziwej rewolucji, której jeszcze bardziej zauważalne implikacje powinny stać się faktem do 2020 roku.

Reklama

W tym całkiem nieodległym okresie czasu samo prowadzące się samochody będą powszechnie spotykane na drogach. Początkowo technologie umożliwiające ten - wydający się dla niektórych niemożliwy w tak krótkim czasie - skok technologiczny pojawią się w pojazdach należących do firm transportowych, w kolejnym etapie technologii tej będziemy używać na mniej uczęszczanych drogach, bądź trasach międzymiastowych, aby ostatecznie mieć możliwość skorzystania z autopilota na zatłoczonych ulicach miast.

Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za ten fakt, będzie wykładniczy wzrost mocy komputerów oraz postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji. W najbliższych latach w samochodach pojawiać się będzie coraz więcej elektroniki. Zgodnie ze słynnym prawem Moore'a, moc komputerów podwaja się mniej więcej co 12 miesięcy. Idąc tym tropem łatwo wyliczyć, iż za 10 lat komputery będą 1000 razy potężniejsze niż obecnie, a co za tym idzie "inteligentniejsze", gdyż będą w stanie wykonać 1000 razy więcej różnego rodzaju obliczeń potrzebnych do poradzenia sobie z ogromną ilością kombinacji potencjalnych zdarzeń, które mogą je spotkać na drogach.

Samochód Google na torze testowym:

Nie biorę tutaj pod uwagę innego rodzaju technologii komputerowych, jak np. procesorów grafenowych, spintroniki oraz innego rodzaju obiecujących technologii komputerowych, które mogą w jeszcze większym stopniu przyspieszyć postęp w tej dziedzinie. W ciągu 9 lat, w wypadku ich odpowiedniego dopracowania, mogą one zostać wdrożone do samochodów i uczynić je jeszcze bardziej autonomicznymi.

Technologia ta (samo prowadzące się samochody) już w chwili obecnej sprawdza się, czego dowodem są tysiące przejechanych mil przed samo prowadzące się samochody Google'a.

Lżejsze, szybsze, mocniejsze

Dzięki zastosowaniu nowej generacji materiałów takich jak np. nanorurkom węglowym, grafenowi lub lżejszym i wytrzymalszym gatunkom aluminium oraz nowym materiałom, które pojawiają się każdego roku dzięki szybkiemu postępowi w nanotechnologii nasze samochody staną się dużo lżejsze, a co za tym idzie szybsze oraz bardziej wydajne.

Warto wspomnieć, iż całkiem niedawno, bo w 2009 roku, naukowcom udało się zaobserwować w warunkach laboratoryjnych nowy rodzaj aluminium, które jest przezroczyste. Taki stan materii udało się jednak uzyskać na bardzo krótki okres czasu (około 40 femtosekund), więc mało prawdopodobne jest, aby akurat ten rodzaj metalu został wykorzystany.

Dużą szansę na zdobycie popularności ma jednak grafen, który jest niemal całkowicie przezroczysty oraz niezwykle wytrzymały (100 razy mocniejszy niż stal). Metody jego masowej produkcji są cały czas udoskonalane, cena spada, czystość wyprodukowanych próbek wzrasta - wszystko to prowadzi grafen, zwany cudownym materiałem przyszłości oraz materiałem XXI wieku do zastąpienia w szerokim spektrum zastosowań wielu obecnych materiałów.

Samochód Google na trasie:

Być może już niedługo (za 4-9 lat) materiał ten zostanie wykorzystany przez niektórych producentów samochodów, i dzięki temu, co jakiś czas będziemy spotykali na ulicach egzotycznie wyglądające przezroczyste samochody.

Napęd w 2020 roku

Jeżeli chodzi o napęd kolejnej generacji samochodów wszystko wskazuje na to, iż moc będą one czerpały z silników elektrycznych. Obecna generacja samochodów elektrycznych nie zachwyca swoimi osiągami, ale powinniśmy zwrócić uwagę na fakt ich nieustannej ewolucji. Na łamach czasopism naukowych oraz stron internetowych opisujących najnowsze odkrycia naukowe oraz postępy w technologii, praktycznie co kilka dni pojawiają się newsy o znaczących postępach w tej dziedzinie.

Wspomnijmy chociażby o eksperymentalnym pojeździe elektrycznym nazwanym "Schluckspecht", który ustanowił nowy rekord świata w długości pokonanej trasy na jednym ładowaniu - przekroczył on magiczną barierę 1000 mil (1,631,5km). Pojazd pobił poprzedni rekord, wynoszący "zaledwie" 1,003km, który ustanowiła ekipa z Japonii - Japan Electric Vehicle Club w maju 2010 roku. Przy takim tempie osiągania kolejnych kroków milowych w technologii samochodów elektrycznych, w 2020 roku sceptycy narzekający na zbyt krótkie dystanse, jakie są w stanie pokonać w chwili obecnej tego typu samochody powinni zmienić zdanie.

W 2020 roku nie powinny nas również specjalnie dziwić sprytnie wbudowane w obudowę samochodu panele słoneczne (które wcale nie muszą oszpecić naszego samochodu, gdyż istnieją już technologie wytwarzania przezroczystych, cieniutkich jak ludzki włos ogniw fotowoltaicznych). Wspomagałyby one system zasilania pojazdów oraz pozwalały na pokonywanie jeszcze dłuższych dystansów niż na samym tylko pojedynczym ładowaniu w specjalnych do tego zadania przeznaczonych punktach lub w domu.

W samochodach z całą pewnością zajdzie o wiele większa liczba zmian, które uczynią go niemal całkowicie nierozpoznawalnym, dla osoby żyjącej w latach 60-tych XX wieku, która miałaby możliwość podróży w czasie. Zmiany opisane powyżej opierają się na obecnie istniejących technologiach, kto wie co jeszcze wymyślą oraz odkryją naukowcy w przeciągu najbliższych 9 lat. Patrząc na liczbę odkryć oraz wielkość postępu w przeciągu ostatniej dekady, to co nas czeka, z pewnością mogłoby być materiałem na nie jedną książkę science-fiction.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samochód | technologie | samochody | technologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama