​Test Vivo X60 Pro

Vivo X60 Pro /INTERIA.PL
Reklama

Vivo X60 Pro to smartfon, obok którego nie można przejść obojętnie. Ma mocne podzespoły, rewelacyjny ekran i ponadprzeciętny aparat. Czy to smartfon doskonały, przekonacie się w naszym teście.

Vivo jest jednym z producentów, którzy w swoich smartfonach przede wszystkim stawiają na bezkompromisowe możliwości fotograficzne. X60 Pro jest kolejnym przykładem potwierdzającym, że to dobry pomysł na zburzenie "starego ładu" świata smartfonów. To kolejny udany flagowiec chińskiego producenta i jeden z tych smartfonów, obok których nie można przejść obojętnie. Jakie robi wrażenie?

Wygląd i jakość wykonania

Vivo X60 Pro to jeden z najładniejszych i najsmuklejszych smartfonów na rynku.Jego obudowa ma zaledwie 7,6 mm grubości i waży 179 gramów (mniej niż model X51 5G). Widać to na pierwszy rzut oka i czuć, gdy weźmiemy telefon do dłoni. Mimo sporych rozmiarów, leży w niej bardzo wygodnie. 

Reklama

Spasowanie materiałów jest wzorowe - absolutnie nie ma mowy, by coś odstawało lub uginało się pod punktowym naciskiem. Zarówno przód, jak i tył obudowy zostały pokryte warstwą Gorilla Glass 6. W przypadku tyłu mamy do czynienia z matowym wykończeniem szkła, które nie tylko jest piękne, ale i praktyczne. Telefon nie zbiera odcisków palców i łatwo utrzymać go w czystości.

Z powodu smukłości obudowy, wyspa z aparatami dość wyraźnie wystaje ponad płaszczyznę. Jest to zauważalne i może być irytujące, bo smartfona nie da się położyć na płasko na stole. Z pomocą przychodzi jednak odpowiednie etui, które efekt ten niweluje i zapewnia dodatkową ochronę.

Moim zdaniem, Vivo robi jedne z najładniejszych smartfonów na rynku. X60 Pro jest bardzo podobny do modelu X51 5G, a główna różnica z przodu to rozmieszczenie "oczka" aparatu - w X60 Pro na środku, w X51 5G z boku ekranu.

X60 Pro ma jednak trzy spore minusy. Pierwszy to brak obsługi kart pamięci - oznacza to, że będzie nam musiało wystarczyć tyle, ile producent zaoferuje w standardzie. Drugi minus to brak głośników stereo, co czuć, gdy na X60 Pro odpalimy choćby pierwszy lepszy klip na YouTube. Trzeci to brak wodoszczelności, więc z flagowcem Vivo lepiej trzymać się z daleka od basenu.

Ekran

Trzeba to jasno powiedzieć. Ekran Vivo X60 Pro jest bezkonkurencyjny. Ma przekątną 6,56 cali i pracuje w rozdzielczości FHD+, czyli 2376 na 1080 pikseli. Szkoda, że producent nie zdecydował się na rozdzielczość QHD+, ale nie przeszkadza to w codziennym użytkowaniu. 

W X60 Pro jest ekran AMOLED ze wsparciem HDR10+ o odświeżaniu 120 Hz. Nie ma tu dynamicznego odświeżania, więc użytkownik może wybrać tylko między cyklem 60 Hz a 120 Hz - wiadomo, że lepiej wybrać tę drugą opcję. Wpłynie to jednak na nieznaczne skrócenie czasu pracy na baterii (ale i tak jest dobrze - o czym dalej). Warto wspomnieć, że model X51 5G miał odświeżanie 90 Hz, a i tak robił świetne wrażenie.

W przypadku jakości wyświetlacza X60 Pro nie ma się czego przyczepić. Generowane obrazy mają doskonały kontrast, świetną jasność maksymalną i wzorowo odwzorowane kolory. Kąty widzenia są szerokie, a dzięki częstotliwości odświeżania 120 Hz mamy wrażenie, jakby wszystko tu dosłownie pływało. To bez wątpienia jeden z najlepszych ekranów, jakie znajdziemy we współczesnych smartfonach.

Aparat

Vivo X60 Pro to smartfon fotograficzny pełną gębą. Tym razem chiński producent połączył siły z jednym z najlepszych producentów optyki na świecie - firmą Zeiss (jest logo na wyspie aparatów). Znajdziemy tu następujące matryce: 48 Mpix,f/1.5, 26 mm, PDAF, gimbal (główny); 13 Mpix, f/2.5, 50 mm, PDAF, powiększenie optyczne 2x; 13 Mpix, f/2.2, 120˚, 16 mm (ultraszerokokątny). Jest też aparat do selfie 32 Mpix - jego "oczko" znajduje się w centrum górnej części wyświetlacza.

Warto porównać możliwości X60 Pro do poprzednika, czyli modelu X51 5G. Jaśniejsza jest tu przysłona aparatu głównego, a poza tym nie znajdziemy już 5-krotnego powiększenia optycznego. Aparat ultraszerokokątny ma teraz 13 Mpix (zamiast 8 Mpix). Reszta bez zmian.

Smartfon Vivo robi spektakularne zdjęcia. Te z obiektywu głównego są naprawdę ponadprzeciętnej jakości - mają odpowiednią szczegółowość, dobrą dynamikę i nie są przekłamane kolorystycznie. X60 Pro bardzo dobrze radzi sobie w każdych warunkach - nie tylko w słoneczny dzień, ale także przy deszczu. Świetnie sprawuje się również zoom. Aplikacja fotograficzna jest klarowna i intuicyjna.

Najważniejszym elementem zestawu jest stabilizacja wideo sterowana za pomocą Gimbal Camera System + OIS + EIS. Takie połączenie gwarantuje niespotykaną w innych smartfonach trzyosiową stabilizację (pionową, poziomą i kątową). Możemy nagrać filmy, z którymi smartfony z klasyczną OIS sobie nie poradzą, np. podczas biegu czy schodzenia po schodach.

Ale po co tak naprawdę gimbal w smartfonie? To rozwiązanie dla nieprzypadkowych osób, które wiedzą czego chcą. Trzeba pamiętać, że zewnętrzny gimbal to wydatek co najmniej 400-500 zł, choć te najlepsze mogą być dwukrotnie droższe. Vivo X51 5G ma wbudowany gimbal, więc pozwala nam trochę  zaoszczędzić. Co więcej, wbudowany gimbal lepiej współpracuje z systemową stabilizacją - zapewnia lepsze efekty, bo procesor ma mniej danych do przetworzenia. 

Wydajność i bateria

Vivo X60 Pro to potężna maszyna. Serce smartfona stanowi procesor Snapdragon 870 wspierany przez 12 GB pamięci RAM. Na pokładzie znajdziemy (tylko) 256 GB przestrzeni na system i pliki, a z powodu braku obsługi kart pamięci, trzeba je dobrze rozplanować.

X60 Pro zachowuje się jak prawdziwy "pros". System działa bezbłędnie, bez choćby najmniejszych zacięć, a wyniki wykręcane przez Snapdragona 870 są naprawdę niezłe. Warto spojrzeć na wyniki testów syntetycznych:

- Antutu 8 - 617 262 pkt.
- Geekbench 5.0 - 1035 pkt. (Single-Core); 3385 pkt. (Multi-Core)

Dla porównania

OnePlus 9 Pro: Geekbench 5 - 1119 pkt. (Single-Core); 3656 pkt. (Multi-Core); Antutu: 741 673 pkt.

Xiaomi Mi 11: Geekbench 5 - 1122 pkt. (Single-Core); 3492 pkt. (Multi-Core); Antutu: 712 214 pkt.

Realme X50 Pro 5G (12 GB RAM) miał wynik Antutu - 594 794. W  Geekbench -  916 (Single-Core), 3341 (Multi-Core). 

Samsung Galaxy S21 5G  : Geekbench 5 - 783 pkt. (Single-Core); 2604 pkt. (Multi-Core); AnTuTu - 550 734 pkt.

Smartfon działa pod kontrolą Androida 11 z nakładką systemową Funtouch OS 11.1, która jest bardzo przejrzysta i intuicyjna. Producent nie atakuje nas krzykliwymi kolorami i zbędnymi aplikacjami. Całość sprawia wrażenie przemyślanego projektu - z czystym sercem można polecić niedoświadczonym użytkownikom.

Vivo X60 Pro ma baterię o pojemności 4200 mAh, która w pełni naładowana wystarczy na co najmniej jeden dzień ciągłej pracy, a w przypadku użytkowników mniej aktywnych czas ten może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Ładowarka Vivo ma moc 33 W, a pełne naładowanie smartfona zajmuje niecałą godzinę. Nie jest to spektakularny wynik, ale przed konkurencją X60 Pro nie ma się czego wstydzić.

Podsumowanie

Vivo X60 Pro został wyceniony na 3699 zł.

Sprawdź najnowsze promocje i korzystaj z listy zakupowej ding.pl  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Vivo | Android | fotograficzny smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy