Jaskinię Raj odkryto 60 lat temu. Jedna z najpiękniejszych w Polsce
60 lat temu, podczas praktyki terenowej do świętokrzyskiej jaskini weszli uczniowie Technikum Geologicznego z Krakowa. Tuż po odkryciu doszło do pierwszych zniszczeń.
Jaskinie są niezwykle tajemniczymi i przyciągającymi turystów formami. Większość z nas jednak rzadziej decyduje się na samodzielną eksplorację tych ciemnych, z długimi i krętymi korytarzami. Z obawy o swoje bezpieczeństwo i wygodę wolimy te odpowiednio przygotowane do zwiedzania pod okiem przewodnika. Ich popularność oczywiście nie ujmuje niczego z walorów dydaktycznych. Dzięki nim możemy poznać procesy krasowe, na własne oczy zobaczyć niezwykłą szatę naciekową, w tym groźnie wyglądające stalaktyty i stalagmity, czy majestatyczne stalagnaty.
Jak odkryto Jaskinię Raj?
Jedną z bardziej znanych jaskiń z pewnością jest znajdująca się nieopodal Kielc Jaskinia Raj. Faktycznie została odkryta w 1963 r. podczas wydobywania kamienia do celów budowlanych na zboczu wzgórza Malik. Po tym, jak czterech nastolatków z pobliskiej Sitkówki weszło do środka niszcząc szatę naciekową, wejście zasypano, aby uniknąć wypadków.
Jednak już w kolejnym roku, w trakcie letnich praktyk terenowych wejście odnaleźli uczniowie Technikum Geologicznego w Krakowie. Bohdan Bałdun, Zbigniew Bochajewski, Włodzimierz Łucki i Wojciech Pucek powiadomili o tym swoją nauczycielkę Mirosławę Boczarową, z którą wrócili na miejsce kilka dni później. Po każdorazowej wizycie maskowali oni wejście, chcąc uniknąć dalszej dewastacji bezcennych form krasu podziemnego. Następnie o odkryciu jaskini poinformowano Ryszarda Gradzińskiego z Sekcji Speleologicznej Polskiego Towarzystwa Przyrodników im. Mirosława Kopernika. W październiku 60 lat temu uczniowie wraz z nauczycielką i Ryszardem Gradzińskim ponownie weszli do jaskini, przeprowadzając pierwszą w jej historii dokumentację fotograficzną. Stworzono także plan korytarzy. Ze względu na niezwykłe walory i dla kontrastu z istniejącymi jaskiniami Piekło, nowej postanowiono nadać nazwę Raj.
Dalsze istotne wydarzenia potoczyły się dość szybko. W kolejnym roku poinformowano o jaskini Państwową Radę Ochrony Przyrody i Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody. Odkrycie nie uszło uwadze kieleckiej prasie. Niestety podano przy tym dokładną lokalizację, co doprowadziło do niekontrolowanego zwiedzania i kolejnych zniszczeń. Być może dzisiaj nie mielibyśmy już co zwiedzać, gdyby nie pracownicy Oddziału Świętokrzyskiego Instytutu Geologicznego, którzy odszukali wejście i przegrodzili je kratą. Oficjalnie miejsce zostało udostępnione do zwiedzania w 1966 r. (od 1972 r. wyłącznie pod opieką przewodnika), a w 1968 jaskinię uznano za rezerwat przyrody.
Jaskinia Raj jest stosunkowo niewielka
Łączna długość korytarzy wynosi zaledwie 240 m. Trasa udostępniona turystom jest nieco krótsza i wynosi 180 m. Czas zwiedzania wynosi 45 m, podczas którego można zobaczyć całe bogactwo form naciekowych, których na tak małej powierzchni naliczono ponad 47,5 tys. Oprócz tych wspomnianych na samym początku (najliczniej reprezentowane są stalaktyty) można podziwiać draperie przypominające fondue z białej czekolady, misy martwicowe, perły jaskiniowe czy jeziorka. Korytarze jaskini wytworzyły się w wapieniach środkowego dewonu, które ok. 360 mln powstały na dnie płytkiego morza.
Jaskinię można zwiedzać od 15 stycznia do 15 listopada. Odbywa się to w maksymalnie 15-osobowych grupach. Ze względu na dużą popularność, lepiej nieco wcześniej zarezerwować bilet. Wewnątrz jaskini panuje stała temperatura, która wynosi ok. 9 st. C, a wilgotność wynosi ok. 95 proc.
Warto przy okazji wspomnieć, że w sezonie zimowym hibernują tu nietoperze, głównie nocek duży, choć łącznie naliczono 9 gatunków tych małych ssaków. Około 50 tys. lat temu jaskinię zamieszkiwali neandertalczycy kultury mustierskiej - w osadach odnaleziono krzemienne narzędzia. To jedno z najdalej na północ wysuniętych stanowisk tej kultury w Europie.
Źródło: jaskiniaraj.pl, Wikipedia
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!