„Krzywa wieża” we Włoszech zamknięta. Grozi zawaleniem
Jedna ze średniowiecznych wież położonych w centrum Bolonii została zamknięta dla zwiedzających. Wszystko przez obawy przed coraz większym osiadaniem.
Dante Alighieri był nią tak oczarowany, że wspomniało niej w Boskiej Komedii, zachwyciła również Charlesa Dickensa, wzbudza ciekawość współcześnie odwiedzających Bolonię turystów. Średniowieczna "krzywa wieża" Garisenda ostatnio zyskała rozgłos ze względu na obawy przed nadmiernym osiadaniem. Wstrzymano ruch, aby zbadać ewentualne pękanie lub przesuwanie się budowli.
Bolonia: miasto dziesiątek wież
Krajobrazu Manhattanu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Liczne wieże wyrastające ponad otoczenie. Tak właśnie wyglądała Bolonia i to już w XII wieku. Postawiono wówczas około stu wież i każda została zbudowana przez zamieszkujące miasto rodziny, próbujące ze sobą konkurować o to, kto sięgnie wyżej. Miały też znaczenie wojskowe.
Do dzisiejszych czasów przetrwało 17, a jedna z nich jest charakterystycznie pochylona pod kątem 4 stopni. To tylko nieco mniej niż najsłynniejsza Krzywa Wieża w Pizie, której nachylenie wynosi 5 stopni. Co ciekawe, ta bolońska była już nachylona w XIV wieku, dzięki czemu jest wspomniana w jego "Piekle". Tablica na wieży upamiętnia poświęcony jej werset.
Garisenda się chwieje. Naukowcy sprawdzą jak bardzo
Wieża przechylała się przez kilkaset lat, a przez dziesięciolecia była celem różnych interwencji, jak poinformował burmistrz miasta Matteo Lepore. Od 2018 roku słynna bolońska para jest nieustannie monitorowana przez naukowców, aby ostatecznie uzyskać obraz sytuacji.
Wokół wież umieszczono czujniki akustyczne, które monitorują wszelkie dźwięki wynikające z pęknięć i ruchów. Zainstalowane zostało również wahadło. Wstrzymano również dostęp do sąsiedniej wieży Asinielli, gdzie również zapowiedziano instalację wahadła na najwyższej konstrukcji.
Uzyskane wyniki mają posłużyć do sporządzenia sprawozdania półrocznego, które ma zostać ukończone pod koniec listopada. Już w piątek ma zostać przywrócony ruch, choć według lokalnych mediów autobusy mogą już na stałe zostać przekierowane z dala od wież.