Pierwszy raz w samolocie. Pomyliła toaletę z drzwiami awaryjnymi
Pasażerka linii lotniczych Air China, która nigdy wcześniej nie była na pokładzie samolotu, spowodowała chaos i ogromne opóźnienie, bo przypadkowo otworzyła drzwi awaryjne przekonana, że to toaleta.
Podróżowanie samolotem może być stresujące, zwłaszcza podczas pierwszego lotu. Pewna pasażerka dołożyła do tego sobie - a także współpasażerom lecącym 4 lipca z Quzhou do Chengdu - jeszcze opóźnienie lotu, które może ją kosztować kilka tysięcy dolarów. Wszystko dlatego, że pomyliła wejście do toalety z drzwiami awaryjnymi, co spowodowało automatycznie rozłożenie zjeżdżalni ewakuacyjnej.
Pomyliła toaletę z drzwiami awaryjnymi
W efekcie lot został odwołany, a personel pokładowy musiał wyprowadzić pasażerów z samolotu, który wymagał interwencji odpowiednich służb i ponownego przygotowania do startu. Pozostaje jednak pytanie, gdzie była wtedy załoga samolotu, która nie powinna dopuścić do takiej sytuacji?
Około 21:00 wydawało się, że nikogo nie ma na zapleczu operacyjnym, a pasażer szukający łazienki przez pomyłkę otworzył drzwi awaryjne. Podczas otwierania zjeżdżalni nie było słychać żadnego dźwięku. Po incydencie ogłoszono opóźnienie, a następnie odwołano lot. Linie Air China zabrały nas do hotelu na odpoczynek
Jak opowiada inny ze świadków, załoga była wtedy zajęta "gaszeniem innego pokładowego pożaru", a mianowicie dyskusji między pasażerem uderzonym przez innego bagażem. Wystarczyła chwila jej nieuwagi, by kobieta otworzyła drzwi i naraziła się na karę w wysokości ponad 110 tys. złotych.
To może słono kosztować
A że mamy do czynienia z Chinami, to niewykluczone są też areszt administracyjny i zakaz podróżowania, bo na miejscu natychmiast pojawiła się policja, która przesłuchała kobietę i sfotografowała stojący na płycie lotniska samolot.
Nie wszyscy jednak zgadzają się z takim rozwiązaniem sprawy i zadają pytanie, czy na pewno wszystko jest w porządku z konstrukcją samolotu, skoro drzwi awaryjne można otworzyć tak łatwo: "To, że lecisz po raz pierwszy, nie jest usprawiedliwieniem. Mogła po prostu zapytać załogę, gdzie jest toaleta (...) Jeśli drzwi awaryjne dają się tak łatwo otworzyć, czy nie są podatne na przypadkowe uruchomienie? Wygląda to na wadę konstrukcyjną samolotu".