Postawili go w 140 godzin. To największy budynek z drukarki 3D w Europie

Choć domy drukowane w 3D to naprawdę ekscytująca wizja, prawdziwym sprawdzianem możliwości i dojrzałości technologii są zdaniem ekspertów zastosowania przemysłowe, jak w przypadku ukończonego właśnie w Niemczech największego w Europie budynku z drukarki 3D.

Choć domy drukowane w 3D to naprawdę ekscytująca wizja, prawdziwym sprawdzianem możliwości i dojrzałości technologii są zdaniem ekspertów zastosowania przemysłowe, jak w przypadku ukończonego właśnie w Niemczech największego w Europie budynku z drukarki 3D.
Kto powiedział, że budynki z drukarki 3D muszą być brzydkie? /Heidelberg Materials /materiały prasowe

Po raz pierwszy o wyjątkowym centrum danych Wavehouse w Niemczech, które jest opisywane jako pierwsze tego typu w sektorze przemysłowym i centrach danych na świecie, usłyszeliśmy wiosną ubiegłego roku. Dowiedzieliśmy się wtedy, że budynek po ukończeniu będzie mierzył 54 m szerokości, 11 m długości oraz 9 m wysokości i w końcu możemy powiedzieć "sprawdzam", bo konstrukcja została oficjalnie oddana do użytku. I nie da się ukryć, że robi wrażenie, nie tylko ze względu na gabaryty, ale i wyjątkową falistą fasadę, przełamywaną elementami zieleni, nadającą całości "artystycznego" charakteru.

Reklama

Największy budynek z drukarki 3D w Europie oddany do użytku

Co ciekawe, już w fazie projektowania operatorzy drukarki szacowali, że czas drukowania zajmie 140 godzin i... dokładnie tyle zajęło wybudowanie konstrukcji, która posłuży do obsługi infrastruktury niezbędnej do przetwarzania danych w chmurze. Jeżeli zaś chodzi o same urządzenia, budynek został wydrukowany przy użyciu drukarki COBOD BOD 2 z wykorzystaniem mieszanki przypominającej cement, która tworzy podstawową powłokę budynku. Do wydrukowania budynku o powierzchni blisko 600 metrów kwadratowych, potrzeba było aż 450 ton tego materiału!

Druk 3D to sznasa na bardziej "zielone" budownictwo

Proces wydruku przebiegał zaś dokładnie tak samo, jak w przypadku innych projektów tego typu, tj. polegał na warstwowym wytłaczaniu przez dysze drukarki mieszanki cementowej. Jak twierdzi wykonawca Wavehouse, chociaż liczby robią wrażenie, to wykorzystywana przez nich masa zmniejsza emisję dwutlenku węgla o około 55 proc. w porównaniu z czystym cementem portlandzkim.

Co więcej, budynek będzie przyjazny recyklingowi, bo wykorzystany mineralny materiał budowlany w 100 proc. nadaje się do odzysku i podczas demontażu można go rozdzielić prawie wyłącznie na jego komponenty: piasek, żwir i kamień cementowy.

Do tego druk 3D pozwala na dużą swobodę projektowania, dzięki czemu można go zastosować zarówno do budowy oszczędzających materiały wież wiatraków, jak i tanich domów mieszkalne w Afryce, biurowców czy baz wojskowych - ba, nie brakuje też głosów, że to właśnie drukarki 3D posłużą pierwszym astronautom do zbudowania pierwszych kolonii na Marsie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drukarka 3D | dom z drukarki 3d
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama