Rusz śladami zbrodni, czyli weekend w stylu "true crime"

Chcesz poznać inne oblicze Krakowa? Spróbuj wycieczki w stylu "true crime"
Chcesz poznać inne oblicze Krakowa? Spróbuj wycieczki w stylu "true crime"123RF/PICSEL

Lubimy się bać w celach "szkoleniowych"

Wycieczki śladami zbrodni

Inne oblicze Krakowa

Turystyka literacka śladami powieści kryminalnych

  • Kraków - pisałam już, że gród Kraka to miasto o wielu obliczach? Stolica Małopolski od lat inspiruje pisarzy do tworzenia intrygujących kryminalnych historii, a szczególną popularność zdobyły powieści Marka Krajewskiego o Edwardzie Popielskim, w których Kraków lat 30. XX wieku jawi się jako miejsce pełne zbrodni i sekretów. Spacerując po ulicach Kazimierza, Plant czy Podgórza, można odtworzyć trasy pokonywane przez bohaterów i poczuć klimat przedwojennego miasta.
  • Wrocław - to właśnie tutaj rozgrywa się akcja cyklu "Breslau" Marka Krajewskiego, który zmienia Wrocław lat 20. i 30. w miasto zbrodni, policyjnych dochodzeń i atmosfery noir. Miłośnicy kryminałów mogą podążyć tropem Eberharda Mocka przez Rynek, Ostrów Tumski czy ulicę Świdnicką, wyobrażając sobie, jak w dawnym Breslau działała przedwojenna policja.
  • Warszawa - stolica stała się areną wielu znakomitych kryminałów, zarówno tych osadzonych w realiach PRL-u (np. powieści Ryszarda Ćwirleja), jak i tych współczesnych, jak seria Zygmunta Miłoszewskiego o prokuratorze Szackim. Praga, Powiśle czy Stare Miasto to dzielnice, w których ślady literackich śledztw przenikają się z rzeczywistymi zagadkami miasta.
  • Gdańsk - tajemnicze portowe miasto, pełne historii i niebezpiecznych sekretów, pojawia się w kryminałach takich autorów jak Paweł Huelle czy Krzysztof Bochus. Stare Miasto, nabrzeża Motławy i dzielnica Wrzeszcz stają się tłem opowieści o zbrodniach, które wciągają czytelników w mroczny nadmorski klimat.
  • Poznań - wielkopolska stolica pojawia się w powieściach Joanny Jodełki oraz Ryszarda Ćwirleja, który przenosi nas do czasów PRL-owskiej milicji. Spacerując po Starym Rynku, Jeżycach czy Wildzie, można poczuć atmosferę policyjnych śledztw i przekonać się, jak dobrze znane miejsca nabierają w ten sposób zupełnie nowego znaczenia.
  • Olsztyn - podobnie jak Marek Krajewski zrobił to z Krakowem i Wrocławiem, Zygmunt Miłoszewski również postanowił wypromować więcej niż jedno polskie miasto. Kiedy więc skończycie zwiedzanie Warszawy, polecam od razu wycieczkę do Olsztyna, bo prokurator Szacki też nie miał w zwyczaju odpoczywać. I to akurat przygoda, którą miałam okazję sama przeżyć podczas studiowania w tym urokliwym mieście i mogę zagwarantować - tego typy zwiedzanie to naprawdę niezwykłe i interesujące doświadczenie.
Jak ugotować idealne jajko? Naukowcy opracowali przepis© 2025 Associated Press
zdjęcie
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?