Singapur otwiera się na latające taksówki, drony ratownicze i autonomiczne samochody

To miasto-państwo słynie na świecie z zamiłowania do najnowszych technologii oraz bardzo restrykcyjnego prawa wobec obywateli i turystów. Według władz, to najlepsza droga do zapewnienia lepszego życia społeczeństwu.

Singapur otwiera się na latające taksówki, drony ratownicze i autonomiczne samochody
Singapur otwiera się na latające taksówki, drony ratownicze i autonomiczne samochodyGeekweek

Taka dewiza sprawdza się. Od jakiegoś czasu funkcjonuje tam bowiem flota dronów ratowniczych. Gdy zajdzie potrzeba udzielenia pomocy turystom lub mieszkańcom, służby ratownicze wyślą drona wyposażonego w pakiet pierwszej pomocy, a nawet defibrylator (). Drony uratowały w ten sposób już wiele istnień ludzkich.

Władze niedawno poszły jeszcze dalej w zapewnieniu społeczeństwu jeszcze większego bezpieczeństwa w podróżowaniu. Za kilka lat rząd zabroni rejestracji i posiadania własnych samochodów na rzecz korzystania z darmowego, autonomicznego transportu. W mieście od kilku miesięcy można podróżować autonomicznymi taksówkami, a za 2 lata również nimi latać.

Wszystko wskazuje na to, że Singapur stanie się pierwszą na świecie metropolią, po której będzie można szybko podróżować na pokładach w pełni elektrycznych i autonomicznych taksówek. Rewolucję wprowadzi tam firma Volocopter. Zamierza ona wybudować pierwszy na świecie port dla tych pojazdów latających i rozpocząć ich testy w środowisku najbardziej zbliżonym do rzeczywistych.

Velocopter powstał na bazie miniaturowego helikoptera. Wyposażony jest on w 18 jednostek napędowych. Masa startowa maszyny wynosi 450 kilogramów, można nią rozpędzić się do 100 km/h i odbyć ok. półgodzinny lot. Patrząc z perspektywy wykorzystania go jako środka miejskiego transportu, to półgodzinny lot jest w zupełności wystarczający, by dotrzeć z domu do pracy, na uczelnię lub ważne spotkanie.

Analitycy ze świata lotnictwa przewidują, że do roku 2025 w światowych metropoliach będzie wykorzystywanych nawet 3 tysiące podniebnych taksówek, a do końca przeszłej dekady nawet 13 tysięcy. Co ciekawe, wszystkie liczące się koncerny lotnicze mają już i testują swoje prototypy takich maszyn. Każda z nich prezentuje zupełnie inne podejście do tego tematu, ale wszystkie łączy wspólny cel, jakim jest zapewnienie sprawniejszego transportu w szybko rozwijających się miastach.

Źródło: GeekWeek.pl/Volocopter / Fot. Volocopter

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas