Wcześniej do śmieci, teraz do... paczkomatu. Lotnisko rozwiązało problem

Na pewno znacie ten scenariusz. Już dawno jesteście spakowani na wakacje, w domyśle raczej nie chcielibyście zostawić żadnej rzeczy, bagaż główny już nadany i nagle znajdujecie przy sobie rzeczy, której po prostu nie możecie zabrać ze sobą na pokład samolotu. Zwykle musimy wtedy pogodzić się z faktem, że dany przedmiot nigdzie z nami nie poleci, a my zafundujemy mu podróż na wysypisko śmieci. Tak jednak być nie musi. Z rozwiązaniem przyszło Lotnisko Chopina w Warszawie.

Na lotnisku Chopina nadamy paczkę z niedozwolonymi przedmiotami
Na lotnisku Chopina nadamy paczkę z niedozwolonymi przedmiotamiLotnisko Chopina Informacja prasowa

Jeżeli nie jesteście mną i nie sprawdzacie pięćset razy, czy na pewno nie macie przy sobie niedozwolonych przedmiotów, by podczas kontroli bezpieczeństwa i tak bić się z myślami, czy zażartowanie, że mam przy sobie młotek, jest na miejscu (nie jest), istnieje prawdopodobieństwo, że przez przypadek wzięliście ze sobą coś, co nie może znaleźć się na pokładzie samolotu.

Mówimy tutaj na przykład o płynach w opakowaniach przekraczających 100 ml. W takich przypadkach z przedmiotem trzeba się będzie po prostu rozstać na zawsze, chyba że znajdujemy się na lotnisku Chopina.

To właśnie tam wprowadzono nowość, która zdecydowanie może się spodobać podróżującym.

Masz niedozwolony produkt? Na lotnisku Chopina wyślesz go Paczkomatem

Często podróżni z roztargnienia lub niewiedzy przystępują do kontroli bezpieczeństwa z niedozwolonym przedmiotem w bagażu. Zazwyczaj nie mają już możliwości lub czasu na powrót do miejsca nadania bagażu rejestrowanego. Teraz dzięki urządzeniom InPost bezpiecznie wyślą swój wartościowy przedmiot pod wybrany adres
mówi Anna Dermont, rzecznik Lotniska Chopina.

Sprawa jest prosta, ale niestety musimy pamiętać o jednym aspekcie — przedmiot wysyłamy poprzez Paczkomat, jednak aby to zrobić, musimy wykupić usługę Fast Track.

Opcja ta kosztuje 39 zł, a wykupimy ją online, w kioskach samoobsługowych na lotnisku albo podczas zakupu biletu. Jak czytamy na stronie lotniska, proces nadania oraz pakowania paczki odbywa się w asyście pracownika wsparcia obsługi albo pracownika wsparcia SOL. Taki pracownik ma umieścić przedmiot w specjalnej torbie i nadzorować działanie do momentu umieszczenia przesyłki w Paczkomacie.

Niestety jest to pewnym utrudnieniem, ale biorąc pod uwagę zaangażowanie osób trzecich, nic dziwnego, że zdecydowano się na zorganizowanie tego w taki sposób. Z pewnością zatem nie wszystkie niedozwolone przedmioty zostaną uratowane, ale te, na których najbardziej nam zależy i z którymi pod żadnym pozorem nie chcielibyśmy się rozstawać, mogą spokojnie poczekać na nas w domu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas