Nietypowy hotel na polskim lotnisku. Kapsuła na godziny
Na lotnisku Chopina w Warszawie otwarto hotel kapsułowy. Pasażerowie czekający na lot mogą skorzystać z drzemki albo spędzić tam nawet całą noc. Wyjątkowe miejsce, które kojarzymy np. z japońskimi metropoliami cechuje jednak wysoka cena. Godzinna drzemka to koszt aż 60 złotych!
Pasażerowie czekający na przesiadkę lub opóźniony lot mogą odetchnąć z ulgą - albo nawet uciąć sobie drzemkę. Na warszawskim lotnisku Chopina otwarto kapsuły do spania. Przebywający na lotnisku mogą skorzystać z nich za opłatą, przespać się i odpocząć przed nadciągającą podróżą. Pierwsze informacje o powstawaniu takiej instalacji pojawiły się miesiąc temu, a dziś specyficzny hotel jest już otwarty.
Choć akurat słowo hotel niekoniecznie jest tutaj na miejscu, wszak nie ma mowy o nowym budynku czy rozbudowanej recepcji i tym podobnych. Kapsuły do spania na lotnisku Chopina znajdują się w strefie Non-Schengen przy bramkach autobusowych 2N/3N. Będą otwarte codziennie od 19 do 7 rano, ale zgodnie z informacją prasową lotniska, w planach jest dłuższy czas otwarcia. Może nawet przez całą dobę?
Umożliwienie pasażerom noclegu lub drzemki wynika z chęci ułatwienia podróży osobom czekającym na lot za kilka, lub więcej godzin. Oferta jest skierowania głównie dla tych, którzy korzystają z połączeń tranzytowych i np. nie mogą w czasie oczekiwania opuścić lotniska. To duże ułatwienie i wygoda - możliwość faktycznego przespania się w kapsule na lotnisku jawi się jako lepsze rozwiązanie, niż przesiadywanie na niekoniecznie wygodnych ławkach.
Problemem może być jednak cena. Koszt 1 godziny w kapsule na lotnisku Chopina to 60 złotych. Taniej wychodzi w przypadku dwóch godzin noclegu, bo 110 zł. Za każdą kolejną godzinę zapłacimy już 40 zł. Obecnie do użytku przez pasażerów oddano 4 kapsuły do spania i 2 fotele do masażu. Skorzystacie z tego udogodnienia podczas pobytu na lotnisku?
Zobacz: Polskie lotniska z rekordami
Trzeba przyznać, że takie kapsuły to duża wygoda. Nie zmienia to jednak faktu, że ceny są zwyczajnie wysokie, bo w przypadku jednej godziny każda minuta wyniesie nas aż złotówkę. Z drugiej strony, obecnie kapsuł jest zaledwie kilka. Może faktycznie skierowane są one dla ponadprzeciętnie majętnych pasażerów i ci będą zadowoleni zarówno z jakości wypoczynku, jak i nie zwrócą uwagi na koszta.
Dobra informacja jest taka, że to nie jedyny sposób na wypoczynek przed przesiadką. Zaraz obok kapsuł znaleźć można darmową strefę relaksu z krzesłami, ławkami i fotelami. Naładujemy tam telefon i spędzimy czas w niezłych warunkach. Nie zabrakło nawet profilowanych leżanek, choć biorąc pod uwagę rosnącą popularność lotniska, te będą z reguły zajęte.
Czytaj na Antyweb | Chamstwo i brak szacunku. Podróż z Wizz Air to droga przez mękę