Wygrał fortunę na loterii. Od razu kupił najdroższy dom w Hollywood

To się nazywa american dream! Szczęśliwy zwycięzca kumulacji amerykańskiego "Lotto" postanowił zrobić użytek z wygranych ostatnio dwóch miliardów dolarów i wybrał się na naprawdę ekskluzywne zakupy, a jego łupem padła luksusowa posiadłość w najbardziej prestiżowej części Hollywood.

To się nazywa american dream! Szczęśliwy zwycięzca kumulacji amerykańskiego "Lotto" postanowił zrobić użytek z wygranych ostatnio dwóch miliardów dolarów i wybrał się na naprawdę ekskluzywne zakupy, a jego łupem padła luksusowa posiadłość w najbardziej prestiżowej części Hollywood.
Wygrać 2 mld dolarów - to się nazywa american dream! /Twitter /123RF/PICSEL

Kupił los, wygrał 2 mld USD, a teraz zamieszka na Wzgórzach Hollywood

Kiedy w listopadzie ubiegłego roku kupował los na loterię Powerball na stacji paliw w Altadenie, z pewnością nie spodziewał się, że niecałe pół roku później będzie lekką ręką wydawał ponad 25 mln dolarów. Edwin Castro miał jednak szczęście, a na dodatek los uśmiechnął się do niego przy wielkiej kumulacji, więc jego konto bankowe zasiliły 2 miliardy dolarów!

No dobra, taka była oficjalna nagroda, z której po opłaceniu podatków zostało 997,6 mln USD, ale suma i tak robi wrażenie. I wygląda na to, że po początkowym "szoku i ekscytacji", o których mężczyzna informował w publicznym oświadczeniu w ubiegłym miesiącu, jest gotowy zrobić użytek z tej góry gotówki. 

Reklama

A jak wydawać, to konkretnie, więc Edwin Castro już niebawem zamieszka w luksusowej posiadłości w Hollywood Hills, za którą zapłacił 25,5 mln USD. I choć to zaledwie 2,56 proc. wygranej, to zdaniem ekspertów najdroższa tegoroczna transakcja w tej prestiżowej okolicy, a dom musiał czekać na nowego nabywcę od lata ubiegłego roku, kiedy to został wystawiony za 29,95 mln USD. 

Ten dom ocieka luksusem i ten widok!

Na co może liczyć za te pieniądze? Dom na zboczu wzgórza oferujący widok na Sunset Strip i zbudowany w 1929 roku legendarny hotel Chateau Marmont, pojawiający się w wielu hollywoodzkich filmach, m.in. La La Land czy Somewhere. Między miejscami. 

Trzypiętrowa posiadłość została zbudowana przez firmę deweloperską Roman James Design zajmującą się luksusowymi konstrukcjami, więc nie tylko widok z okien jest tu zachwycający (wspominałam już, że jego sąsiadem będzie m.in. Jimmy Kimmel?). 

W domu znajduje się pięć sypialni i sześć łazienek, a także pokój gier, piwnica z winami, kino, barek, siłownia czy sauna, a kupujący może też liczyć na basen, spa czy kuchnię na świeżym powietrzu, do których prowadzą otwierane szklane ściany. Ach, marzenie!

Polecamy na Antyweb | Automat czy manual. Kobiety nie mają wątpliwości

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hollywood
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy