Diamenty z mikrofalówki

Diamenty naturalne pochodzą często z regionów objętych wojną, pozyskiwane w nieetyczny sposób, jednak nadal sztuczne kamienie nie cieszą się wystarczająco dużym uznaniem. Może się to jednak niedługo zmienić.

Diamenty z mikrofalówki
Diamenty z mikrofalówkiGeekweek

Rewolucja na rynku może się dokonać za sprawą odkrycia amerykańskich naukowców, którzy wpadli na pomysł, jak stworzyć syntetyczne kamienie niemal identyczne z naturalnymi. Wystarczy do tego niewielki kawałek diamentu wydobytego z ziemi i mikrofalówka, a także nieco węglowego gazu oraz 10 tygodni czasu.

Umieszczony w komorze mikrofalowej i poddany działaniu promieniowania niewielki, naturalny kamień zaczyna „obrastać” materią i powstaje minerał większy, sztuczny, jednak zachowujący wszystkie właściwości naturalnego diamentu znajdującego się w jego sercu.

Tak powstaje kamień, który ciężko odróżnić od „prawdziwego” nawet największym ekspertom, a kosztujący ułamek ceny. Oczywiście firmy stojące za wydobyciem i dystrybucją diamentów pochodzenia naturalnego będą z rewolucją walczyć w naszych głowach, próbując naklejać wszystkim syntetycznym odpowiednikom łatkę „nieautentycznych” i nic nie wartych, jednak zmiana podejścia kupujących prędzej czy później nastąpi - można ją co najwyżej opóźnić.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas