Na Atakamie odkryto mikroorganizmy! Podobne mogły/mogą istnieć na Marsie
Dochodzą do nas wspaniałe wieści o odkryciu bakterii w najsuchszym miejscu na naszej planecie, a mianowicie słynnej pustyni Atakama w Chile, która jest domem dla potężnych teleskopów astronomicznych.
Naukowcy z Uniwersytetu Cornell odkryli najróżniejsze mikroorganizmy zaledwie kilkadziesiąt centymetrów pod powierzchnią, w wilgotnej ilastej glebie Atakamy. Badacze są pewni, że miliardy lat temu właśnie tak kwitło życie na Marsie. Z powodu występujących później ekstremalnych warunków na powierzchni, mikroorganizmy skryły się pod powierzchnią, gdzie chroniły się przed promieniowaniem i niskimi temperaturami.
Wciąż nie wiemy, czy mikroorganizmy nadal nie kryją się pod powierzchnią. Co prawda, jest na to mała szansa, ale niebawem będziemy mieli okazję to sprawdzić za pomocą najnowszego łazika NASA o nazwie Perseverance, który zacznie eksplorować powierzchnię na początku przyszłego roku. W trakcie swojej misji ma dokonać odwiertów w gruncie i pobrać próbki do wnikliwych badań. Mają one zostać przeprowadzone w ziemskich laboratoriach.
Ilasta gleba występuje w wielu miejscach na Marsie. Co ciekawe, wypełnia one również krater Gale, który obecnie przemierza duży łazik Curiosity od NASA. Robot napotkał na swojej drodze wiele miejsc wskazujących, że niegdyś znajdowały się tam zbiorniki z wodą i panowały idealne warunki do rozkwitu i ewolucji biologicznego życia. Teraz czekamy na dowody w postaci badań przeprowadzonych na próbkach pozyskanych przez łazik Perseverance.
Wracając do sensacyjnego odkrycia na Atakamie, naukowcy wyselekcjonowali tam aż 30 najróżniejszych gatunków mikroorganizmów. Większość z nich żywi się solą, co nie jest niczym dziwnym, bo dominuje ona na tych obszarach, ale jednocześnie są one najlepszym dowodem na to, że życie może kwitnąć w najbardziej ekstremalnych warunkach.
Wielu astrobiologów jest zdania, że niegdyś zarówno Wenus, jak i Mars przypominały Ziemię, gdy była jeszcze ona jedną wielką kulą ognia. Prawdopodobnie to właśnie z Marsa i Wenus przybywały później na naszą planetę meteoryty, w których znajdowały się bakterie lub materiał organiczny. W końcu doszło do zasiania życia i na drodze dalszej ewolucji dziś nasza planeta jest najbardziej życiodajnym miejscem, jakie znamy we Wszechświecie.
Źródło: GeekWeek.pl//NASA / Fot. NASA/ESA