Skąd w Ameryce wziął się tajemniczy „przedludzki” gatunek naczelnych?

Niezwykły „przedludzki” gatunek pojawił się w Ameryce Północnej około czterech milionów lat po zniknięciu innych naczelnych. Taki precedens pozostawił wielkie pytanie w świecie nauki.

Według naukowców pierwsze naczelne w Ameryce Północnej są datowane na około 55 mln lat - przypominały one dzisiejsze lemury i należały do grupy Platyrrhini. Po nich "nagle" pojawił się kolejny naczelny, czyli Ekgmowechashala (w języku Siuksów: "mały człowiek-kot").

Tajemniczy "przedludzki" gatunek

Ekgmowechashala to wymarły ssak należący do naczelnych z rodziny Adapiformes. Ważył jedynie około 2 kg. Według naukowców gatunek ten mógł zajmować niszę ekologiczną podobną, jaką obecnie zajmują szopy pracze. Jednakże do tej pory nie udało się dopasować tych małych stworzeń do szerszego drzewa genealogicznego naczelnych.

Reklama

- Ze względu na wyjątkową morfologię [Ekgmowechashali] i reprezentację szczątków jedynie w postaci pozostałości zębów, jego miejsce na drzewie ewolucyjnym ssaków było przedmiotem sporów i debat - mówi Kathleen Rust z University of Kansas.

Dodaje: - Panuje konsensus skłaniający się ku klasyfikacji tego gatunku jako naczelnego. Jednak czas i pojawienie się go w zapisie kopalnym Ameryki Północnej są dość niezwykłe. Pojawia się nagle w zapisie kopalnym Wielkich Równin, ponad 4 miliony lat po wyginięciu wszystkich innych naczelnych w Ameryce Północnej, co miało miejsce około 34 miliony lat temu.

W tracie najnowszych badań specjaliści udokumentowali, że gatunek z Ameryki Północnej jest siostrzanym gatunkiem wcześniej odkrytego  stworzenia w Chinach.

- Kiedy tam [w Chinach - red.] pracowaliśmy, nie mieliśmy pojęcia, że znajdziemy zwierzę, które jest blisko spokrewnione z tym dziwacznym naczelnym z Ameryki Północnej, ale dosłownie, gdy tylko podniosłem szczękę i zobaczyłem je, pomyślałem: "Wow, to jest to" - powiedział prof. Chris Beard z University of Kansas.

Zespół naukowy zebrał znaczną ilość danych morfologicznych dwóch gatunków i stworzył ich drzewo ewolucyjne. Wykorzystano do tego specjalne oprogramowanie oraz algorytmy do rekonstrukcji filogenetycznej.

Badania ujawniły, że istnieje bliskie ewolucyjne pokrewieństwo między północnoamerykańskimi Ekgmowechashala a Palaeohodites z Chin. Dlatego też ten tajemniczy naczelny z Ameryki Północnej ma być "gatunkiem imigrantów".

Naukowcy sugerują, że naczelne te przekroczyły Cieśninę Beringa (cieśnina między Ameryką Północną a Azją) miliony lat przed ludźmi. Osiedliły się potem w lasach Gór Skalistych. Jednakże badacze zastanawiają się w jaki sposób naczelne, które żyły w typowych ciepłych/bardzo ciepłych warunkach, zdołały (i chciały) przejść przez strzaskane lodem północne terytoria.

- Nasza analiza rozwiewa tezę, że Ekgmowechashala jest reliktem lub pozostałością po wcześniejszych naczelnych w Ameryce Północnej. Zamiast tego był to gatunek imigranta, który wyewoluował w Azji i migrował do Ameryki Północnej w zaskakująco chłodnym okresie, najprawdopodobniej przez Cieśninę Beringa - wyjaśniła Rust.

We wczesnym miocenie, kiedy Ekgmowechashala się zadomowiła na nowym kontynencie, gdzie panowały cieplejsze i bardziej wilgotne warunki, które pozwalały na rozwój lasów deszczowych. Ostateczny koniec tego gatunku został przypieczętowany przez długotrwałe ochłodzenie klimatu.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Journal of Human Evolution.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ameryka Północna | ewolucja | ssaki | nauka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy