Kosmos

Układ Słoneczny ma nową, najdalszą planetę karłowatą

Międzynarodowa Unia Astronomiczna ogłosiła odkrycie najdalszego dotąd obiektu Układu Słonecznego! Ciało niebieskie o symbolu 2018 VG18 to planeta karłowata o średnicy około 500 kilometrów, oddalona od Słońca około 120 razy bardziej niż Ziemia i okrążająca naszą gwiazdę w czasie ponad 1000 lat. Planeta - nazwana odpowiednio do sytuacji "Farout" - to pierwszy obiekt naszego Układu Słonecznego oddalony od Słońca ponad 100 razy bardziej niż Ziemia.

Scott S. Sheppard z Carnegie Institution for Science, David Tholen z University of Hawaii i Chad Trujillo z Northern Arizona University dokonali odkrycia 10 listopada tego roku z pomocą należącego do National Astronomical Observatory of Japan i znajdującego się na Mauna Kea na Hawajach 8-metrowego teleskopu Subaru. Odkrycie potwierdzono na początku grudnia z pomocą pary 6,5-metrowych teleskopów Magellana w obserwatorium Las Campanas w Chile. W tej części obserwacji uczestniczył Will Oldroyd z Northern Arizona University.

2018 VG18 odkryto w ramach kampanii poszukiwania najdalszych obiektów Układu Słonecznego, w tym hipotetycznej Planety X. W październiku ta sama grupa ogłosiła odkrycie obiektu 2015 TG387, nazwanego "Goblin", znajdującego się około 80 jednostek astronomicznych od Słońca. Jednostka astronomiczna (au) jest równa przeciętnej odległości Ziemi od Słońca i liczy blisko 150 milionów kilometrów.

Reklama

Dane na temat orbity "Goblina" wskazują, że ruch tego obiektu może być zaburzany przez nieznaną jeszcze Super-Ziemię o nazwie Planeta X na krańcach naszego Układu. Istnienie tej superplanety ci sami astronomowie postulują od 2014 roku, kiedy odkryli obiekt 2012 VP113 o nazwie "Biden", odległy od Słońca o 84 au.

Przy poszukiwaniach Planety X analiza orbit 2015 TG387 i 2012 VP113 jest bardzo ważna, gdyż przypuszcza się, że nigdy nie znalazły się one pod znaczącym wpływem grawitacyjnym olbrzymów naszego Układu, choćby Neptuna czy Jowisza. Dlatego mogą w miarę precyzyjnie oddawać to, co dzieje się na najdalszych krańcach Układu Słonecznego. Orbita 2018 VG18 nie jest jeszcze na tyle dobrze znana, by było wiadomo, czy i po niej jakieś oddziaływanie hipotetycznej Planety X widać.

Nazwa "Farout", którą można tłumaczyć jako "daleko na zewnątrz", jest jak najbardziej uzasadniona, gdyż krążąc w odległości 120 au od naszej gwiazdy 2018 VG18 jest faktycznie znacznie dalej niż wszystkie inne znane nam obiekty Układu Słonecznego. Najdalsza znana dotąd planeta karłowata leży w odległości 96 au, a najbardziej znana i głośna z planet karłowatych, Pluton, w odległości 34 au, czyli 3,5 raza bliżej niż "Farout".

"2018 VG18 jest najdalszym i najwolniej poruszającym się obiektem Układu Słonecznego. Bardziej precyzyjne określenie jego orbity potrwa co najmniej kilka lat" - przyznaje Sheppard. "Znaleźliśmy go jednak w tym samym rejonie nieba, co wcześniejsze odległe obiekty, co sugeruje, że ta orbita może być podobna do ich orbit" - zaznacza.

"Wszystko, co obecnie o 2018 VG18 wiemy, to jego olbrzymia odległość od Słońca, przybliżona średnica i kolor" - mówi Tholen. "Ponieważ 2018 VG18 jest tak odległa, porusza się wolno i potrzebuje na podróż wokół Słońca nawet ponad 1000 lat" - dodaje.

Jasność obiektu wskazuje, że "Farout" ma około 500 kilometrów średnicy, a jego barwa jest lekko różowawa, co może wskazywać, że ma na powierzchni dużo lodu.

Grzegorz Jasiński

RMF24
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy