Literatura czysto komórkowa
Włoski pisarz Robert Bernocco wydał właśnie swoją pierwszą książkę, zatytułowaną Compagni di viaggio ("Towarzysz podróży"). Nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że tekst został w całości napisany na klawiaturze telefonu komórkowego.
Bernocco posługiwał się literackim włoskim, nie używał skrótów typowych dla SMS-ów. Przez 17 tygodni pracował w drodze do i z pracy. Wystukał aż 384 strony maszynopisu. Książka została opublikowana na serwisie Lulu.com. Za niewielką opłatą (1,99 euro) można ją stamtąd pobrać w formacie PDF.
Na razie tytuł nie dotarł do swoich zwolenników, ponieważ od połowy maja rozeszło się tylko 13 egzemplarzy dostępnej w trzech językach (włoskim, angielskim i hiszpańskim) powieści SF.
"Towarzysz podróży" powstał na telefonie komórkowym, ale aby inni ludzie mogli się z nim zapoznać, musiał przejść szereg przekształceń. Tekst trzeba było przesłać na komputer, a następnie odpowiednio go przetworzyć.
Czterdziestoletni Bernocco zajął się literaturą komórkową po tym, jak osłabła jego fascynacja kieszonkowymi filmami, czyli krótszymi i dłuższymi etiudami realizowanymi, oczywiście, za pomocą komórki.
Anna Błońska