Przenoszenie numerów między sieciami
Jak przenieść swój numer przy zmianie operatora? "Gazeta Prawna", w ramach swojego cyklu Akademia Usług Telekomunikacyjnych, odpowiada na to pytanie.
Opcja zmiany operatora przy zachowaniu numeru jest dostępna dla każdego konsumenta w sieciach stacjonarnych i mobilnych od stycznia 2006 roku (dla osób, które płacą abonament). Osoby korzystające z ofert pre-paid mogą przenieść swój numer od czerwca minionego roku. Jak zmienić swój numer? "Gazeta Prawna" przedstawia całą operację na przykładzie sieci Plus - należy zgłosić się do punktu sprzedaży sieci Plus i poprosić o zmianę. Resztą formalności powinien zająć się nowy operator.
- Przeniesienie numeru z usługi przedpłaconej następuje siódmego dnia od daty złożenia wniosku, a z usługi abonamentowej - w dacie ustalonej przez dotychczasowego dostawcę, po upływie okresu wypowiedzenia umowy - powiedział "Gazecie Prawnej" Piotr Naszkowski, główny specjalista ds. nowych technologii i usług Polkomtel. Jak wytłumaczył ekspert, przeniesienie numeru odbywa się w nocy, między 23.00 a 4.00, aby nie stwarzać problemów dla abonentów.
Schemat przenoszenia numeru jest taki sam w każdej sieci, jednak zmianie ulegają ceny - od 50 do 61 zł brutto - pisze "Gazeta Prawna". Opłatę za operację pobiera dotychczasowy operator.
Jednak przeniesienie numeru do innego operatora nie zawsze musi oznaczać koniec problemów. Przekonali się o tym nowi klienci sieci Orange. Jak dowiedzieliśmy od czytelników portalu INTERIA.PL, 4 kwietnia pojawiły się problemy, które praktycznie uniemożliwiły korzystanie z przeniesionych numerów (numery z innych sieci nie mogły się prawidłowo zalogować). Awaria miała miejsce w późnych godzinach popołudniowych.
- Po sprawdzeniu w Centrum Zarządzania Siecią oraz BOK Orange, nie mogę potwierdzić informacji, ze są lub były jakieś problemy z korzystaniem w sieci Orange z przeniesionych numerow (MNP) z innej sieci - dowiedzieliśmy się od rzecznika Grupy TP, Jacka Kalinowskiego. Problemy pojawiły się głównie w regionie środkowo-wschodnim i były - jak powiedział nam rzecznik Grupy TP - "związane z pracami optymalizacyjnymi na jednej z central, w związku ze zwiększonym poziomem ruchu i wzrostem liczby aktywacji usług Orange w okresie przedświątecznym".