Wirtualne karty SIM
Dostęp do kilku kont z jednego telefonu bez zmieniania kary SIM, opcja przechowywania wszystkich danych z karty w internecie oraz zero obawy przed utratą kontaktów - to plusy wirtualnych kart SIM.
W Kamerunie rekordy popularności bije usługa wirtualnych kart SIM, które umożliwiają przechowywanie kilku kont użytkowników na jednej karcie SIM. Dzięki temu rozwiązaniu cała rodzina może dzwonić z tego samego telefonu - czytamy w serwisie Cellular-news. Profile zmieniamy z poziomu ustawień telefonu - bez konieczności ponownego uruchomienia samego aparatu.
Usługę wirtualnych kart dostarczył Kameruńczykom operator MTN - w przeciągu 8 miesięcy z opisywanej usługi skorzystało 30 tys. abonentów. Aby obsłużyć bazę tych wirtualnych klientów, utworzono specjalne centrum, którego wyłącznym zadaniem jest zarządzanie kontami SIM. W nieustannie mierzącym się z ubóstwem Kamerunie pomysł umożliwiający korzystanie z jednego telefonu przez kilka osób jest jak najbardziej na miejscu. Ale czy podobne usługi można przenieść na nasz grunt?
W zeszłym roku wielką popularność w naszym kraju zdobyły telefony obsługujące dwie karty SIM. Spodziewaliśmy się większej liczby takich aparatów, tymczasem nie stały się one rynkowym hitem. Liczba osób chcących mieć więcej niż jeden numer jednak nie zmalała, zatem gdyby operatorzy zaczęli oferować opcje przyporządkowania do jednej karty SIM kilku numerów - znaleźliby się chętni. Dodatkowo, usługa zapisywania kontaktów oraz danych na bieżąco powinna być oferowana tak naprawdę już dzisiaj, bez tworzenia wirtualnych kart SIM. W razie zgubienia telefonu odzyskiwalibyśmy wszystkie ważne dane po kontakcie z operatorem - podobnie byłoby w razie zmiany telefonu lub jego awarii (mowa o numerach zapisanych w pamięci telefonu, a nie na karcie SIM).
Mówi się, że coraz więcej usług będzie przechodzić do internetu, a nasze dane będą gromadzone w zdalnych centrach danych. W przypadku kart SIM wydaje się to dobrym rozwiązaniem.
ŁK