Bierze instrumenty i zamienia je w dzieła sztuki
Dobry muzyk z dobrym instrumentem może zdziałać cuda. Leonardo Frigo również, chociaż… wcale na nich nie gra.
No dobrze, przesadziliśmy. Leonardo potrafi grać, jakiś czas temu na wiolonczeli grywał nawet codziennie, ale nie z tego jest znany.
Skrzypce zamiast płótna
Nasz bohater mieszka w Londynie i jest nietypowym artystą. Swoje obrazy wykonuje bowiem nie na płótnie, tylko na instrumentach.
Ilustruje biografie słynnych osób i historie na instrumentach - głównie wiolonczelach i skrzypcach.
"Umieszczam na nich symbole, wzory, czasem wplatam tekst. To sprawia, że odbiorcy i nabywcy moich prac mają z nimi szczególną więź" - podkreśla.
Czasochłonna pasja
Leonardo Frigo chciałby, aby ozdabiane przez niego instrumenty były czytane jak książki, a jednocześnie cieszyły uszy i serca dobrą muzyką.
Artystyczna pasja londyńskiego grafika jest równie interesująca, co czasochłonna. Przygotowanie jednej wiolonczeli zajmuje mu około trzech tygodni.
Oto próbka jego imponujących umiejętności: