Katastrofa lotnicza finałem kłótni małżeńskiej. "Wleciał prosto w dom"

Takiego finału rodzinnej sprzeczki nikt nie mógł przewidzieć. Po tym, jak pijany Duane Youd uderzył żonę w czasie kłótni, sąsiedzi wezwali policję. Kiedy mężczyzna zbliżył się do nich ponownie, dzwonić trzeba było po straż pożarną.

Pilot chciał zemścić się na żonie wlatując samolotem w dom. Mężczyzna zginął na miejscu. Kobieta wraz z dzieckiem cudem przeżyli
Pilot chciał zemścić się na żonie wlatując samolotem w dom. Mężczyzna zginął na miejscu. Kobieta wraz z dzieckiem cudem przeżyliYouTube

Mieszkańców niewielkiego miasteczka, oddalonego o nieco ponad 50 kilometrów od Salt Lake City, obudził potężny grzmot. Nie był to jednak piorun, tylko niewielki samolot, który dosłownie wbił się w jeden z domów.

Naoczni świadkowie zdarzenia mówili o "pomarańczowej kuli ognia". Płomienie szybko zaczęły trawić fasadę i przedostawać się do środka. W momencie katastrofy w domu znajdowała się kobieta z małym dzieckiem. Jak się później okazało, żona i syn pilota, który rozbił Cessnę 525 o własny dom w akcie zemsty.

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek. Dzień wcześniej policja zatrzymała Duane'a Youda za stosowanie przemocy wobec swojej małżonki. Aresztowany wyszedł jeszcze tej samej niedzieli za kaucją.

Duane wraz z żoną od miesiąca kwietnia uczęszczali na terapię małżeńską, gdyż już wcześniej zdarzały im się kłótnie, w których "do głosu" dochodziły również pięści. Tak było i tym razem, na co na szczęście zareagowali sąsiedzi.

Policja odeskortowała go z aresztu do jego rodzinnego domu, ale funkcjonariusze nie przewidywali tego, co szykował Youd, kiedy tylko spuszczą go z oczu.

Zawodowy pilot udał się na lotnisko Spanish Fork Airport i "pożyczył" służbowy samolot. Nie studził swoich emocji, obrał kurs na miejsce, gdzie kilkanaście godzin wcześniej został aresztowany. Najprawdopodobniej dobrze wiedział, że z tego, co chce zrobić nie ujdzie z życiem.

Fundamenty przetrwały. Siłę uderzenia zmniejszyło otarcie się o garaż sąsiadów
Fundamenty przetrwały. Siłę uderzenia zmniejszyło otarcie się o garaż sąsiadówYouTube

Zdaniem śledczych jedynie cud uratował przebywających w domu kobietę i dziecko. Pilot w amoku otarł cessną o garaż jednego z sąsiadów, co zmieniło trajektorię lotu i w efekcie zmniejszyło siłę, z jaką maszyna uderzyła w dom. Duane zginął na miejscu.

Żona wraz z synem pilota uciekła z miejsca katastrofy, które błyskawicznie zajęło się ogniem. Szczęśliwie fundamenty domu zostały nienaruszone. Nie wiadomo jednak, czy pozostali przy życiu członkowie rodziny zechcą go odbudować...

Utah Man Crashes Plane Into Own House After Being Arrested For Assaulting Wife | NBC Nightly News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas