Moda, czy głupi żart? Drogie panie, nie idźcie tą drogą!
Uwaga, wspinamy się na himalaje absurdu! Zjawisko "przedłużania włosów w nosie" w zaledwie tydzień od pojawienia się w internecie stało się nową, dziwaczną modą i trafiło nawet do encyklopedii memów. My naprawdę rozumiemy wiele, mamy poczucie humoru i duży dystans do świata, ale apelujemy: Dziewczyny, kobiety, drogie panie - nie idźcie tą drogą!
Wszystko zaczęło się niewinnie. Czwartego października użytkowniczka Instagrama, @gret_chen_chen, dodała selfie, na którym pojawia się w nieco dziwacznym "makijażu" - sztucznymi rzęsami przyklejonymi do dziurek w nosie. Z pozoru niewinny wygłup, przerodził się jednak w skomasowaną akcję, którą - nie wiedzieć czemu - naśladować zaczęły inne internautki!
Zaledwie dwa dni później YouTuberka Davison Video nagrała "tutorial", na którym demonstruje "przedłużanie włosów w nosie" na wizji. Po niej była makijażystka Sophie Hannah Richardson, a następnie niejaka Taylor R. Wszystkie filmy cieszyły się ogromną popularnością.
Najwięcej wyświetleń zdobyło jednak wideo opublikowane na Instagramie przez użytkownika @iamzoie, który w odpowiedzi na film Richardson komentował przed kamerą jej poczynania. Jak? Powiedzmy że... prześmiewczo i krytycznie. W 24 godziny jego "reakcję" obejrzało ponad 1.3 miliona osób!
To z kolei zwróciło uwagę redaktorów największej encyklopedii z memami - "Knowyourmeme.com", którzy zbadali skalę zjawiska i opisali ze szczegółami na swoich łamach. A jeśli coś staje się memem, wiadomo już, że nie jest traktowane poważnie.
Dlatego mamy nadzieję, że moda jak szybko się narodziła, tak szybko wygaśnie i nikt nie będzie traktował jej serio do manifestowania czegokolwiek. A poniższe filmy będą funkcjonowały w dziwnym zakątku internetu jedynie ku przestrodze.