Najdziwniejsze miejsca w Polsce. Google Maps odkrywa tajemnice
Google Maps pozwala nam zajrzeć w różne zakamarki ziemskiego globu. Czy warto w takiej sytuacji przyglądać się Polsce? Okazuje się, że tak, bo nasz kraj skrywa kilka interesujących i niepokojących lokalizacji. Rzućmy okiem na najdziwniejsze miejsca uchwycone na Google Maps z naszego kraju.
Spis treści:
Google Maps pomaga, bawi i zaskakuje
Aplikacja Google Maps to świetne narzędzie w czasie podróży i planowania tras. Niezależnie od tego, czy preferujemy piesze wycieczki lub zwiedzanie zagranicznych miast i jazdę autem, program od Google służy pomocą na niemal całym świecie. Zdjęcia satelitarne pozwalają nam również zobaczyć kilka ciekawych miejsc.
Czy zastanawialiście się kiedyś, jakie są najdziwniejsze miejsca w Polsce? Google Maps przychodzi z pomocą, bowiem dzięki zdjęciom satelitarnym (jak i Street View) możemy samodzielnie je odnaleźć bez wychodzenia z domu. Przygotowaliśmy listę kilku naprawdę nietypowych lokacji. Niektóre z nich są ciekawe, inne zaś wprawią was w niepokój.
Widać zabory - granica w Pyzdrach
Chcielibyście rzucić okiem na dawne granice naszego kraju? W tym celu nie musicie sięgać po polityczną mapę Europy sprzed lat. Wystarczy bowiem uruchomić Google Maps i wyszukać Pyzdry. Wielkopolska miejscowość znajduje się w miejscu, które niezwykle jednoznacznie pokazuje, gdzie przebiegały dawne granice państw. Zobaczcie zresztą sami:
Mniejsze i podłużne pola po prawej stronie wskazują na przynależność do Imperium Rosyjskiego, podczas gdy większe i bardziej kwadratowe z lewej były na terenie Prus. Choć doskonale zdajemy sobie sprawę z różnic pozostawionych przez poszczególnych zaborców (np. w sieci kolejowej), to tak uwydatniony pomnik historii sprzed ponad 100 lat jest czymś doprawdy zaskakującym.
Sępolno - Polski Dubaj, tyle że z orłem
Kojarzycie zapierające dech w piersiach wyspy z Dubaju? Weźmy na przykład tę w kształcie palmy lub inną, przedstawiającą mapę świata. Niby dzieło ludzkich rąk, a robi wrażenie jak cud natury. Co by nie mówić, czasem przychodzą nam do głowy świetne pomysły i potrafimy je zrealizować. Okazuje się, że (parafrazując klasyka) Polacy nie gęsi, iż swój Dubaj mają. No, przynajmniej częściowo.
Mowa oczywiście o osiedlu Sępolno, które jużod 1979 roku widnieje na liście zabytków. Umiejscowione we Wrocławiu zostało zaprojektowane tak, by swoim kształtem przypominało orła z rozpostartymi skrzydłami. Efekt ten jest widoczny jedynie z góry. Tu z pomocą przychodzi Google Maps. Obstawiam, że niektórzy mieszkańcy mogli całe życie mieszkać tam bez świadomości tego architektonicznego zabiegu. A jest doprawy uroczy.
Katastrofa samolotu w Lesie Kabackim
W Google Maps możemy zobaczyć nie tylko ciekawe osiedla i dawne granice. Inną rzeczą są pozostałości po tragicznych wydarzeniach sprzed lat. W tym celu należy udać się w okolice Warszawy, a konkretniej do Lasu Kabackiego. Na zdjęciach satelitarnych widać miejsce, w którym zaczął opadać samolot, tym samym ścinał rosnące w lesie drzewa.
Z biegiem lat miejsce to coraz bardziej zarasta, a niezmiennym pomnikiem pozostaje ten postawiony tam przez ludzi. Nadal jednak da się dostrzeć na zdjęciach satelitarnych pewien kontrast pomiędzy trasą katastrofalnego lądowania a pozostałą częścią lasu. Więcej o katastrofie w Lesie Kabackim pisaliśmy całkiem niedawno z okazji rocznicy tego przerażającego wydarzenia.
Muchołapka - kochamy legendy i mity
Muchołapka to nietypowa konstrukcja, którą znaleźć można nieopodal granicy z Czechami w województwie dolnośląskim. Na pierwszy rzut oka wygląda niecodziennie. Specyficzny szkielet to niejedyna cecha budowli - ta rzuca bowiem cień, który o odpowiedniej porze oglądany z góry robi wrażenie. Tak też zostało uchwycone to miejsce w Google Maps. Czym w ogóle jest to niecodzienne miejsce? W pierwszej kolejności, jest to miejsce wyrośnięcia wielu mitów i legend.
Nie brakuje opinii, że w miejscu tym dochodziło do dziwnych obrzędów okultystycznych związanych z Niemcami w czasie II Wojny Światowej. Fascynacja mistycyzmem, ingerencja sił pozaziemskich i tajemnicza broń - to budziło swego czasu duże emocje. Jak było naprawdę? Okazuje się, że wcale nie mieliśmy do czynienia z polskim Stonehenge. Muchołapka była podstawą chłodni kominowej. Dziś można ją odwiedzać bez przeszkód jako element pobliskiego muzeum.
Tyniec nad Ślężą, czyli kolejny pomnik historii
W przypadku miejscowości w województwie dolnośląskim ponownie mamy do czynienia z istnym pomnikiem historii, zbudowanym z pól. O ile w Pyzdrach sprawa dotyczyła zaborów, tak w Tyńcu chodzi o zupełnie inny okres dziejów tych ziem. Mowa wszak o obecności Zakonu Joannitów i jego kawalerów. O co chodzi na zdjęciu?
Pola rozchodzące się we wszystkie strony od miejscowości Tyniec tworzą swego rodzaju rozetę. Wynika to z faktu dzielenia się ziemiami przez kawalerów Zakonu. Podział zakładał nadanie przynależności ziemskiej poszczególnym członkom i istniał w zasadzie do XIX wieku. Późniejsze działania na rzecz ograniczenia roli kościoła nie sprawiły jednak, że podział zniknął. Istnieje nadal, przynajmniej w swojej fizycznej formie.