Niezwykłe 50 dolarów! Moneta, której nie wrzucisz do automatu...
Kanada to kraj, z którego mieszkańcy USA żartują tak, jak Polacy żartują z Czechów. Teraz powodów do śmiechu będzie więcej, bo Kanadyjczycy wypuścili monetę, której przyjęcia odmówi każdy automat z napojami...
Moneta ma nominał 50 dolarów i bardzo nieregularny kształt. Wyemitowana przez Kanadyjską Mennicę Królewską, jest normalnie akceptowalnym środkiem płatniczym, choć zapewne nikt nie będzie nią faktycznie płacił, bo to ciekawy obiekt kolekcjonerski. Za projektem stoi pochodząca z Ottawy graficzka, Alisha Giroux, która stwierdziła, że czas zerwać z tradycyjnym kształtem i pójść o krok dalej. Dlatego wykonana w całości ze srebra moneta przypomina geograficzny kontur Kanady na mapie.Projekt monety wykonała już jakiś czas temu, z okazji 150. urodzin Kanady, ale dopiero w ubiegłym roku otrzymała maila z mennicy, w którym proponowano jej wdrożenie pomysłu w życie.Ilustracje, które umieszczono na monecie nawiązują do prowincji kraju i żyjących tam zwierząt. I tak na przykład Kolumbia Brytyjska reprezentowana jest przed niedźwiedzia Kermode, Alberta przez owcę gruborogą, a Nowa Szkocja przez rybołowa. Giroux przyznaje, że niektóre terytoria łatwiej było przyporządkować pod konkretne gatunki zwierząt. Na przykład Nunavut od razu skojarzył jej się z północnym psem "inuit". Najtrudniej było z Quebekiem, któremu w końcu przydzieliła symbol sowy.
Kanada to nie pierwszy kraj, którego moneta przypomina geograficzny kontur. Na podobny zabieg przy swoich jednodolarówkach zdecydowała się jakiś czas temu Australia.Z żartów na temat kształtu monety nic nie robią sobie numizmatycy, którzy zainwestowali w nie podczas premierowej emisji. W chwili obecnej jej rynkowa wartość to prawie 340 dolarów kanadyjskich.