"Oddam się w ręce policji, jeśli ta zbierze 1000 udostępnień". Dotrzymał słowa

Do jednego z komisariatów wszedł niczym rycerz na białym koniu trzymając w ręce paczkę donatów. Wcześniej jednak rzucił policjantom nietypowe wyzwanie.

21-letni Michael Zydel, znany w sieci pod pseudonimem "Champagne Torino", był poszukiwany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Jednocześnie czyn ten był naruszeniem poprzednio nałożonego na niego warunkowego zawieszenia wykonania kary. Służby zwróciły się w stronę w internautów z prośbą o pomoc w poszukiwaniach i ujęciu lubującego się w szybkiej i nietrzeźwej jeździe przestępcy.

Ku zaskoczeniu policjantów na ich apel odpowiedział sam poszukiwany! W wysłanej wiadomości zapewnił on, że jeśli ich kolejny post otrzyma 1000 udostępnień, to sam zgłosi się na posterunek w Redford w stanie Michigan z paczką słynnych donatów (pączków jedzonych przez policjantów w amerykańskich filmach) i dodatkowo wyzbiera śmieci wokół szkół publicznych w swoim sąsiedztwie.

Reklama

Funkcjonariusze początkowo nie wierzyli, że odezwał się do nich sam "Champagne Torino". Postanowili jednak zaryzykować i opublikować wiadomość Micheala z dopiskiem "Challenge accepted!". Post szybko stał się internetową sensacją osiągając nie tysiąc, ale prawie  pięć razy więcej udostępnień!

17 października o 6:30 Michael Zydel stawił się na posterunku. W rozmowie z reporterem lokalnej stacji telewizyjnej powiedział, że nie spodziewał się tak żywej reakcji internautów.

- Jesteśmy zdziwieni, że się pojawił. Zupełnie się tego nie spodziewaliśmy - przyznaje funkcjonariuszka Jennifer Mansfield z posterunku w Redford.

Należy zaznaczyć, że mimo dotrzymania słowa Zydel nie został potraktowany ulgowo. Sąd skazał go na karę 39 dni pozbawienia wolności.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy