"Plaża cała w popcornie" - co stało się na wyspie Fuerteventura?
Tony prażonej kukurydzy wyrzucone przez morze? Sprawka człowieka? Żart matki natury? Dziwne zjawisko na wyspie Fuerteventura nie bez przyczyny przykuło uwagę internautów.
Należący do Hiszpanii turystyczny raj słynie z śnieżnobiałych, piaszczystych plaż. Jedna z nich znacząco różni się od reszty, co szybko stało się sensacją w mediach społecznościowych. "Popcorn beach", czyli "popcornowa plaża" w całości pokryta jest drobinkami do złudzenia przypominającymi prażoną kukurydzę.
Nie dajcie się jednak nabrać zmysłowi wzroku! W rzeczywistości to maleńkie kawałki koralowca, których połknięcie w najlepszym wypadku skończyłoby się wizytą w szpitalu.
Potencjalne niebezpieczeństwo nie odstrasza jednak turystów chcących zobaczyć to arcyciekawe zjawisko na własne oczy.
Mieszkańcy Fuerteventury śmieją się pod nosem, że dla nich plaża na północy wyspy od zawsze wyglądała jak filmowa przekąska. Nigdy nie przyszło im do głowy, żeby zapraszać podróżujących na niewygodną, kamienistą plażę.
Instagramerzy są innego zdania i z "Popcorn Beach" w mig uczynili atrakcję, którą po prostu trzeba zobaczyć.
Przekonajcie się o tym sami, oglądając poniższe zdjęcia: