Pornhuba nie powstrzymał nawet atak rakietowy

Mieszkańcy Hawajów kilka dni temu przeżyli prawdziwy koszmar. Przez pomyłkę ogłoszono tam alarm rakietowy i wezwano ludność do znalezienia schronienia. Zgadnijcie, co zrobili Hawajczycy, kiedy dowiedzieli się, że ich życiu nie grozi niebezpieczeństwo...

Statystyki, którymi podzielił się serwis Pornhub
Statystyki, którymi podzielił się serwis Pornhubmateriały prasowe

Odpowiedź brzmi: wzięli sprawy w swoje w ręce. Serwis Pornhub, którego działalności nie musimy chyba szerzej opisywać, podzielił się statystykami z dnia 13 stycznia, kiedy to doszło do fatalnej pomyłki.

W chwili ogłoszenia alarmu liczba Hawajczyków na stronie z treściami dla dorosłych drastycznie spadła, w porównaniu do poziomu ruchu notowanego w wolne od podobnych incydentów soboty. Nie jest to nic dziwnego - w końcu oficjalne instrukcje nakazały szukać schronienia.

Zastanawiające jest natomiast to, co stało się po sprostowaniu informacji o lecących w stronę archipelagu rakietach. Nie minęła nawet godzina, by Pornhub zaczął pękać w szwach od cieszących się dobrą nowiną mieszkańców najmłodszego stanu USA. Liczba odwiedzin wzrosła aż o prawie 50 proc.!

Więcej o rzeczonej pomyłce dowiecie się z tego materiału. Pozostaje mieć nadzieję, że system alarmowy nigdy nie będzie użyty w wyniku faktycznego ataku.

Zobacz również:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas