Rosjanie mówią o UFO. Szef agencji kosmicznej potwierdza istnienie zjawiska

Już nie tylko Pentagon potwierdza istnienie UFO, ale także rosyjski Roskosmos. Obcy mają badać życie na Ziemi tak, jak badamy bakterie. Z dystansem i z daleka.

Wypowiedź szefa rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos Dmitrija Rogozina dla kanału Rossija24 dla wielu osób była szokiem. W pewnym momencie Rogozin został zapytany przez dziennikarza, czy wierzy w UFO. Bez cienia uśmiechu na twarzy odpowiedział, że absolutnie jest przekonany, że naszą planetę odwiedzają kosmici. Jego zdaniem wystarczy chwilę logicznie pomyśleć i wyobrazić sobie wielkość wszechświata. W sposób oczywisty życie mogło powstać na wielu planetach, a nie tylko na Ziemi.

Rogozin dodał, że ludzkość ma bardzo ograniczone możliwości badania wszechświata, gdyż może jedynie go obserwować za pomocą coraz bardziej doskonałych teleskopów. Ale chwilę później w czasie wywiadu zrobiło się naprawdę ciekawie.

Reklama

Oni tu przylatują - mamy raporty!

Dziennikarz prowadzący wywiad z szefem rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos zapytał wprost, czy trafiają do jego agencji relacje od pilotów o obserwacjach Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Dmitrij Rogozin potwierdził, że takie raporty jak najbardziej istnieją. Pojawiają się najczęściej po lotach testowych, kiedy Rosjanie sprawdzają nowe modele samolotów czy innych statków powietrznych. Po takich lotach piloci rysują, jak wyglądały te obiekty. Wygląda to tak, jakby "ktoś" bardzo interesował się nowymi technologiami testowanymi przez Rosjan. Rogozin dodał, że większość tych informacji jest wyjaśnianych zwykłymi zjawiskami atmosferycznymi.

Szef Roskosmosu nie wyklucza, że Ziemia może być regularnie odwiedzana przez pozaziemskie cywilizacje, choć nie widzi z ich strony zagrożenia. Jego zdaniem kosmici jedynie nas uważnie obserwują.

To pierwsza wypowiedź o UFO rosyjskiego urzędnika na tak wysokim szczeblu. Dmitrij Rogozin w czasie wywiadu ujawnił jeszcze jedną, intrygującą informację. Przyznał, że w sprawie UFO kontaktował się z amerykańską agencją kosmiczną NASA i dostał od niej także raporty potwierdzające istnienie Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Można się jedynie domyślać, że podobne materiały o UFO mają inne agencje kosmiczne takich mocarstw jak np. Chiny czy Indie, które prowadzą własne programy kosmiczne. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama