Skradziono pudełko z ludzkimi głowami przeznaczonymi do badań

W amerykańskim Denver wykradziono z ciężarówki pudełko wypełnione prawdziwymi ludzkimi głowami przeznaczonymi do badań naukowych. Aktualnie funkcjonariusze policji poszukują „łowcy głów” wraz z ukradzionym ładunkiem, który źle przechowywany może przestać być użyteczny do wszelkich prac badawczych.

Z ciężarówki skradziono prawdziwe ludzkie głowy
Z ciężarówki skradziono prawdziwe ludzkie głowyPixabay.com

O przeróżnych kradzieżach możemy usłyszeć codziennie, czy to rozmawiając ze znajomymi, czy to oglądając telewizję. Zazwyczaj łupami przestępców padają pieniądze lub przedmioty mające dużą wartość, jednak czy kiedykolwiek słyszeliście, by ktoś ukradł prawdziwe ludzkie głowy?

Choć taka sytuacja brzmi doprawdy abstrakcyjnie, naprawdę się wydarzyła. Otóż w amerykańskim stanie Kolorado w mieście Denver pewien złodziej zabrał z ciężarówki używanej do transportu części ciała pudełko zawierające właśnie taki ładunek.

Ludzkie głowy znajdowały się w niebiesko-białym, tekturowym pudełku o wymiarach 50 na 45 na 38 centymetrów. Oczywiście nie leżały tam luzem, tylko zostały wcześniej odpowiednio zapakowane. Całość znajdowała się na specjalnym wózku transportowym.

Nie wiadomo, czy złodziej wiedział, co kradnie, czy zwyczajnie postanowił wykorzystać odpowiedni moment i po prostu zabrać pierwszy lepszy napotkany karton. Niestety, do dzisiaj nie odnaleziono poszukiwanego. Sprawa z pewnością przyprawia o ból głowy funkcjonariuszy policji.

Istnieją uzasadnione obawy, że nawet jeśli skradziony ładunek uda się odzyskać, może być już on nieużyteczny do wszelkich badań ze względu na nieodpowiednie przechowywanie. Jak powszechnie wiadomo, wszelkiego rodzaju szczątki powinno przechowywać się w niskich temperaturach, aby zapobiec ich rozkładowi.

Mieszkańcy Central Parku, czyli dzielnicy, w której miało miejsce przestępstwo, są mocno zaskoczeni całą sytuacją, gdyż obszar ten charakteryzuje się szczególnie niskim wskaźnikiem przestępczości, a aby dokonać takiego czynu, ktoś ewidentnie musiał... upaść na głowę.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas