Szklana plaża. Cud stworzony przez człowieka
O szklanych domach słyszał chyba każdy, kto czytał "Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego. Ale czy spotkaliście się kiedyś ze zjawiskiem szklanej plaży? Okazuje się, że jest ich na świecie kilka. A najnowsza z nich to ta, znajdująca się w japońskiej prefekturze Nagasaki.
Do niedawna nie było powodów, by w ogóle wspominać to miejsce. Mała, obskurna, kamienista plaża. W dodatku wiosną pokrywająca się algami, które następnie latem zaczynały się rozkładać, swoim zapachem skutecznie odstraszając turystów.
Władze miasteczka Omura nie bagatelizowały problemu i tak powstał plan naprawczy. Z plaży wywieziono sporą część kamienia, a w jego miejsce pojawiły się kolorowe, szklane drobinki pochodzące z recyklingu.
Cel podstawowy - odstraszenie alg. Cel dodatkowy - zachęcenie ludzi do odwiedzania plaży, a także promocja miejsca na świecie. Czy się udało? Sam fakt, że czytacie teraz te słowa, świadczy o sporym sukcesie całego przedsięwzięcia. Mimo, że plaża nie ma jeszcze oficjalnej nazwy, a w zatoce póki co nie można się kąpać, to do Omury ściągają tłumy turystów.
Jeśli zatem szukacie nowych miejsc na ziemi, polecamy już teraz bukować lot do Nagasaki. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że na plaży nie pojawił się dotychczas ani jeden parawan!