TIV - potwór, któremu tornado niestraszne

Każdy człowiek widząc zbliżające się tornado próbowałby się ukryć, uciec, bądź liczyłby na to, że wirująca trąba go ominie. Ci ludzie robią wręcz odwrotnie - pędzą w sam środek burzy. Jednak mają coś, co daje im ogromną przewagę. Jest to TIV.

Tornado Intercept Vehicle, czyli rzeczony TIV, to specjalny pojazd, który wytrzymuje silne uderzenia wiatru, a także niesionych nim przedmiotów, resztek budynków, pojazdów czy zwierząt domowych. Do tej pory powstały dwa takie wefikuły. W przyszłości ma powstać jeszcze jeden.

TIV 1

Pierwszy TIV powstał w 2003 roku. Prace nad nim trwały osiem miesięcy, a cały projekt pochłonął 81 tysięcy dolarów. Pojazd skonstruował Sean Casey na podstawie konstrukcji Forda F-Super Duty.

Oryginalny ford został "oskalpowany", a na wzmocnionej ramie podwozia zamontowano pancerną nadbudówkę na stalowych rurach. Również szyby kabiny nie są zwyczajne: wykonano je z poliwęglanu o grubości pół cala.

Reklama

TIV waży ok. 6,5 tony, a napędza go 7,3-litrowy, turbodoładowany silnik Ford Powestore, produkowany przez Navistar-International. Ford fabrycznie ograniczył maksymalną prędkość tej jednostki do 160 km/h.

Pojazd był wykorzystywany w czasie kręcenia programu "Łowcy Burz", nadawanego przez Discovery Channel. Jednak w 2008 roku został przesunięty do "rezerwy" i zastąpiony potężniejszym TIV 2.

 TIV 2

Casey i jego zespół opracowali i zbudowali drugą wersję Tornado Intercept Vehicle, którą nazwali TIV 2. Prace nad nim rozpoczęły się we wrześniu 2007 roku. W nowym modelu wyeliminowano niedociągnięcia poprzedniego pojazdu. TIV 2 został obniżony, otrzymał napęd na cztery koła oraz zwiększono jego prędkość maksymalną.

Nowy pojazd oparto na ramie Dodge Ram 3500, którą wzmocniono i dodano trzecią oś. Jednak ostatecznie po pierwszym sezonie zrezygnowano z dodatkowej pary kół.

Ten swoisty "potwór" napędzany jest przez 6,7-litrowy silnik Cummins z turbosprężarką, który pozwala rozpędzić się pojazdowi do prawie 190 km/h. W TIV 2 zainstalowano również hydrauliczne kurtyny, które osłaniają go od wiatru, i cztery podpory, które stabilizują TIV we wnętrzu tornada.

Dodatkowo wyposażono pojazd w zestaw sprzętu badawczego, czujniki, kamery o wysokiej rozdzielczości i całą masę elektroniki.

Potwór

Przez lata przeprowadzano kilka modyfikacji pojazdu. Przede wszystkim, dzięki wymianie płyt pancernych na aluminiowe, obniżono jego masę do 6,5 tony. Poprawiono również systemy bezpieczeństwa, wymieniono ramiona hydraulicznych stabilizatorów, dodano drzwi ewakuacyjne i podzielono kurtyny przeciwwiatrowe.

Okazało się, że zmiany bardzo dobrze wpłynęły na bezpieczeństwo załogi. Sprawdzili to nie tylko sami "łowcy burz", ale też "pogromcy mitów", którzy ustawili TIV 2 za silnikami Boeinga 747. Podczas pierwszych testów wiatr wiał z prędkością ponad 260 km/h i mimo pozostawienia otwartych drzwi ten specyficzny samochód nawet nie został draśnięty. Dopiero wiatr wiejący z prędkością 400 km/h spowodował niewielkie wygięcie kolców mocujących TIV do podłoża.

Kolejne misje, na które wyjeżdżał TIV, udowodniły, że pojazd jest właściwie niezniszczalny przez tornada występujące w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu badacze zbierają niezwykłe dane dotyczące burz i tornad.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy