Toaleta, która nie potrzebuje wody, ani prądu
Kanadyjscy konstruktorzy pracują nad projektem toalety, w której nie potrzeba wody, ani prądu. Grant na jej budowę, w wysokości trzech milionów dolarów, przyznała fundacja Billa i Melindy Gatesów, a konkuruje o niego osiem zespołów.
Ścieki zamieniają się w czystą wodę
Jak podał portal internetowy kanadyjskiego nadawcy publicznego CBC, grupa inżynierów z Uniwersytetu w Toronto (UofT) ma już projekt, w którym ścieki są suszone bez użycia środków chemicznych a do dezynfekcji służą promienie ultrafioletowe.
Koniec z wycieczkami za potrzebą do lasów
UofT i siedem innym ośrodków zostało wybranych z 21 uniwersytetów zaproszonych do przedstawienia swoich propozycji. Obecnie nad innymi projektami toalet pracują konstruktorzy m.in. w tak prestiżowych ośrodkach naukowych jak amerykański Kalifornijski Instytut Technologii (CalTech), Uniwersytet Stanforda czy holenderski Technische Universiteit Delft. Osiem końcowych projektów będzie można zobaczyć za rok w siedzibie fundacji Gatesów w Seattle.
Ciekawe, czy w Polsce taka nowoczesna i ekologiczna toaleta również by się przyjęła i zrewolucjonizowała sposób załatwiania naszych potrzeb fizjologicznych?