Wety: Owady większe od ludzkiej dłoni!

Entomofobia to patologiczny lęk przed owadami. Wiele osób na ich widok czuje niepokój i obrzydzenie, a im większy jest insekt, tym większe przerażenie temu towarzyszy. Nie jeden z nas wystraszyłby się robaka wychodzącego spod łóżka, ale już prawie każdy uciekłby na widok trzydziestocentymetrowej Deinacridy heteracanthy.

Ale wielki dziod
Ale wielki dziodInstagram

Mimo że większość przerażających stworzeń możemy spotkać w Australii, to Deinacrida heteracantha zamieszkuje obok, w Nowej Zelandii, a konkretniej na wyspie Little Barrier. Insekt może osiągnąć nawet 30,5 cm długości (wliczając czółka i odnóża) i ważyć ponad 70 gramów. Ten szarańczak uznawany jest za największego owada świata.

Gdyby te liczby nie robiły wrażenia, warto dodać dla porównania, że wróbel zwyczajny osiąga maksymalnie 39 g, a mysz domowa 19 g. Łatwo policzyć, że szarańczak może być nawet 3,5 razy cięższy od myszy.

Osobnik należy do wet, czyli ponad 70 gatunków prostoskrzydłych owadów endemicznych dla kraju kiwi. Interesujące jest to, że żyją one w niezmienionej formie od niemal 200 milionów lat, co czyni je trzy razy starszymi od Tyranozaurów.

Nazwa "weta" pochodzi od "wētā punga", oznacza to w języku maoryskim "bóg brzydoty" - jak nietrudno zauważyć szarańczaki nie grzeszą urodą. Deinacridy heteracanthy nie mają płuc, a oddychają za pomocą egzoszkieletu. Natomiast ich uszy znajdują się na przednich nogach, poniżej kolan.

Wety oddychają za pomocą egzoszkieletu, a ich uszy znajdują się na... odnóżach
Wety oddychają za pomocą egzoszkieletu, a ich uszy znajdują się na... odnóżachEast News

Chociaż wyglądają przerażająco, w rzeczywistości są dla ludzi zupełnie niegroźne. Bardzo rzadko gryzą i nie są jadowite. Dodatkowo za dużo ważą, aby mogły wzbić się w powietrze. Zazwyczaj przez cały dzień siedzą w kryjówce, a po zmroku opuszczają ją, by żywić się liśćmi i nasionami. Jak zauważyli miejscowi, wyjątkowo uwielbiają marchewki.

Gatunek przez długi czas nie miał wielu naturalnych wrogów aż do momentu, kiedy ludzie przywieźli ze sobą koty oraz szczury. W latach 60. XX wieku wety wymarły na głównych wyspach Nowej Zelandii i dzisiaj zagrożony wyginięciem gatunek można spotkać naturalnie jedynie na Little Barrier. Niewiele brakowało, by ludzkość zakończyła trwającą ponad 200 milionów lat historię wet.

Przerażają wyglądem, ale człowiekowi nie robią absolutnie żadnej krzywdy
Przerażają wyglądem, ale człowiekowi nie robią absolutnie żadnej krzywdyEast News

Mateusz Zajega

***Zobacz także***

Naszą planetą rządzą owady?Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas