Widzieliście UFO? Jest na to aplikacja

Dzięki aplikacji Enigma możesz przesłać do oceny każde zdjęcie czy film z UFO, opisać niezidentyfikowany obiekt latający i podać miejsce obserwacji, a już po chwili dowiesz się, co to było. Firmy Enigma Labs tłumaczy, że to odpowiedź na ostatni raport Pentagonu o Niezidentyfikowanych Zjawiskach Powietrznych i wzrost zainteresowania zjawiskiem UFO na świecie.

Aplikacja Enigma chce stworzyć międzynarodową społeczność pasjonatów UFO. Wystarczy ją ściągnąć na swój smartfon
Aplikacja Enigma chce stworzyć międzynarodową społeczność pasjonatów UFO. Wystarczy ją ściągnąć na swój smartfonEast News

 Każda osoba, która kiedykolwiek widziała UFO zna ten problem. Jest ogromna ochota podzielić się z kimś swoją obserwacją albo zgłosić ją do odpowiedniej instytucji, która wyjaśni nam, co tak naprawdę widzieliśmy.  Ostatnie raporty amerykańskiego Pentagonu o Niezidentyfikowanych Zjawiskach Powietrznych pokazują, że sprawa jest poważna i warta najwyższej uwagi. Telefon na policję, do straży pożarnej czy stacji radarowej lokalnego lotniska oznacza często, że zostaniemy zignorowani.

Nowojorski start-up Enigma Labs postanowił rozwiązać ten problem i stworzył specjalną aplikację dla wszystkich, którzy mieli ogromne szczęście i zobaczyli na niebie coś, co od pewnego czasu amerykańscy wojskowi nazywają "Niezidentyfikowanym Zjawiskiem Powietrznym".

Po ściągnięciu aplikacji na nasz smartfon i jej uruchomieniu system poprosi o podanie naszej lokalizacji i numeru telefonu. Następnie krok po kroku poprowadzi nas przez kolejne etapy zgłoszenia obserwacji UFO. W aplikacji ENIGMA pokazywane są zdjęcia zwykłych zjawisk na niebie, które bardzo często brane są za UFO. Jeśli okaże się, że - to co widzieliśmy - to nie były to flary, chińskie lampiony, satelity Starlink Elona Muska czy ślad po lecącej rakiecie, wtedy przechodzimy do kolejnego etapu.

Aplikacja pokazuje nam zdjęcia zjawisk, które często błędnie są brane za UFO / zdjęcie: Enigma Labs
Aplikacja pokazuje nam zdjęcia zjawisk, które często błędnie są brane za UFO / zdjęcie: Enigma Labsdomena publiczna

W kolejnym etapie aplikacja Enigma poprosi o przesłanie zdjęcia czy filmu z UFO, a następnie o dokładny opis tajemniczego zjawiska na niebie, którego byliśmy świadkami. Musi on zawierać jak najwięcej szczegółów, aby algorytm stworzony przez Enigma Labs mógł właściwie ocenić naszą obserwację. Następnie jest najciekawszy etap, kiedy to aplikacja prezentuje nam rysunki najpopularniejszych kształtów UFO. Są tam dyski, wrzeciona, sześciany czy kule. Wystarczy wybrać właściwy kształt i go zaznaczyć, aby przejść do kolejnego etapu zgłaszania obserwacji UFO.

Aplikacja ENIGMA prosi osobę zgłaszającą obserwację UFO o zaznaczenie ikonki z kształtem obiektu, który widziała na niebie / zdjęcie: Enigma Labs
Aplikacja ENIGMA prosi osobę zgłaszającą obserwację UFO o zaznaczenie ikonki z kształtem obiektu, który widziała na niebie / zdjęcie: Enigma Labsdomena publiczna

Enigma Labs zebrała około 300 tysięcy obserwacji UFO z całego świata i wprowadziła je do swojego banku danych. Twórcy aplikacji chwalą się, że dzięki temu będą mogli precyzyjnie zweryfikować szczegóły każdego zgłoszenia i znaleźć podobne incydenty z UFO, które już wydarzyły się na świecie.

W rzeczywistości jesteśmy firmą, która zbiera dane o tym ciekawym zjawisku. Budujemy pierwszą platformę przeznaczoną wyłącznie do badania niezidentyfikowanych zjawisk anomalnych
Mark Douglas, dyrektor operacyjny nowojorskiej firmy

Twórcy aplikacji nie używają sformułowania UFO, gdyż ich zdaniem jego postrzeganie przez ludzi nie jest właściwe i ma często negatywny wydźwięk. Zamiast tego przyjęli termin używany przez pracowników Pentagonu w ich słynnym raporcie, czyli UAP (ang. unidentified anomalous phenomena) czyli Niezidentyfikowane Zjawiska Anomalne lub Niezidentyfikowane Zjawiska Powietrzne.

Ennigma Labs ma nadzieję, że wokół jej aplikacji powstanie wspólnota pasjonatów UFO, którzy będą w stanie sami oceniać zgłaszane obserwacje, filmy czy zdjęcia. Aplikacja Enigma Labs jest dostępna w wersji beta, czyli testowej. Na razie jest bezpłatna, choć jej twórcy nie wykluczają, że w przyszłości będą pobierać opłaty za dodatkowe funkcje.

Tragedia w Syrii. Trzęsienie pogrzebało wiele istnieńAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas