Wyłowił z rzeki pocisk artyleryjski. Szokujący połów wędkarza
Zaskakującego odkrycia dokonał amerykański wędkarz łowiący za pomocą magnesu neodymowego. Wyłowił on z rzeki w Michigan (USA) pocisk artyleryjski z czasów II wojny światowej. Rybak zawiadomił odpowiednie służby, które wkrótce pojawiły się na miejscu i zabezpieczyły znalezisko
Niecodzienny incydent miał miejsce w Grand Rapids położonym w stanie Michigan. Właśnie w tym mieście z rzeki Grand River wyłowiony został ponad sześćdziesięciocentymetrowy pocisk artyleryjski.
Przeciwpancerna amunicja kalibru 75 mm pochodziła jeszcze z czasów II wojny światowej. Używano jej w czołgach Sherman produkowanych w latach 1942-1945.
Nikt nie wie, w jaki sposób pocisk znalazł się w rzece. Najprawdopodobniej został swego czasu przywieziony jako pamiątka i po kilkunastu latach po prostu wyrzucony do Grand River - taką teorię wysnuli saperzy.
Znalezisko wyłowił mężczyzna, który wraz ze swoim kuzynem oraz ośmioletnim synem spędzał czas, łowiąc metalowe przedmioty. Chłopiec musiał złapać niemałą zajawkę po odnalezieniu takiego trofeum przez ojca.
Po początkowym niedowierzaniu i pamiątkowym zdjęciu na miejsce wezwano odpowiednie służby. Pocisk został zabezpieczony, a następnie przetransportowany do innego miejsca w celu dokładniejszego zbadania oraz utylizacji.
Trzeba jednak pamiętać, że mając kontakt z takimi skarbami, należy uważać, gdyż w każdej chwili może nastąpić niespodziewany wybuch. Najlepiej w takiej sytuacji w ogóle nie dotykać niepewnych przedmiotów i natychmiast zadzwonić pod numer alarmowy.