Wytatuowany więzień? Nie mógłbyś się bardziej pomylić
Chociaż czasy się zmieniły i tatuaże nie są już zarezerwowane dla subkultur i recydywy, widok wytatuowanego faceta wciąż przywołuje u wielu osób całą game stereotypów. W tym przypadku można się bardzo pomylić z oceną.
Dżentelmen z publikowanych w tym miejscu zdjęć nazywa się Dave Mazierski. Mieszka w Kanadzie i jest pracownikiem naukowym. Zajmuje się ilustracją anatomiczną i komunikacją biomedyczną.
Wzory zaczerpnięte z mumii
Tatuaże, które widzicie na jego ciele nie są bohomazami wykonanymi przez czterolatka, ani jakimiś ukrytymi symbolami wydziaranymi tuszem z długopisu przez więziennego tatuatora, tylko... częścią historii.
Otóż profesor Mazierski postanowił pokryć swoje ciało identycznymi wzorami, jakie zostały znalezione na liczących 2500 lat zmumifikowanych zwłokach przedstawicieli Scytów, czyli koczowniczego ludu irańskiego, zamieszkującego północne okolice Morza Czarnego.
Po raz pierwszy z tym historycznym wzornictwem Dave Mazierski spotkał się lata temu, podczas studiów na Uniwersytecie w Toronto. Tak spodobały mu się te tatuaże, że postanowił... pokryć nimi swoje ciało.
Chodzące źródło wiedzy
Tego zadania podjął się Steve Gilbert, tatuator i historyk, który swoją wiedzą jeszcze bardziej wprowadził nietypowego pracownika naukowego w tajemniczy i piękny świat Scytów.
Dzięki swoim tatuażom i zainteresowaniu historią, prof. Mazierski stał się chodzącą encyklopedią wiedzy o kulturze Scytów. Opowiadał o nich w licznych programach telewizyjnych i filmach dokumentalnych.
Dziś tatuaże nie są niczym niezwykłym, dlatego kiedy ktoś go mija na ulicy, nie robi już zdziwionej miny, ale chętnie przystaje i próbuje zgadnąć, jaka cywilizacja stoi za tymi wzorami?