Zmiana klimatu w puszce. Piwo o smaku spalonej Ziemi

Niespełna rok po wypuszczeniu na rynek pierwszego na świecie piwa, którego produkcja była neutralna dla zmian klimatu, amerykańska firma New Belgium Co. poszła o krok dalej. Sensacją na półkach sklepowych okazało się piwo „Fat Tire. Torched Earth” (ang. Tłusta Opona. Spalona Ziemia) opisane jako „zmiana klimatu w puszce”. Jak smakuje nowy produkt browaru zza oceanu? Czy faktycznie będzie on punktem zwrotnym w walce z globalnym ociepleniem?

Napój z limitowanej serii wykorzystuje nieco inne składniki niż w przypadku standardowego piwa. Do produkcji użyto mniszka lekarskiego, ekstrakty chmielowe oraz... wodę zanieczyszczoną dymem.

Taki zestaw składników sprawił, że piwo celowo smakuje okropnie lub wręcz obrzydliwie. Taki był zamierzony efekt twórców z New Belgium Co. Wg nich trunek ma wykorzystywać takie składniki, jakie będą jedynie dostępne w przyszłości, kiedy zmiany klimatu wpłyną znacznie na naszą codzienną rzeczywistość, czystość powietrza, zasoby wodne itd.

Reklama

Dlaczego amerykański browar zdecydował się na tak nietypowy krok? W ten sposób producent chce zwrócić uwagę na to, jak bardzo przemysł piwowarski wykorzystuje zasoby rolne, których przyszłość jest coraz bardziej zagrożona. Ze względu na wciąż rosnący popyt, uprawy jęczmienia nieustannie rosną, a to prowadzi do silnej presji na środowisko.

Z uwagi na zachodzące już zmiany klimatu przyszłość upraw jęczmienia stoi pod znakiem zapytania. Może to skutkować coraz wyższymi cenami piwa na świecie oraz niestabilną ceną rynkową tego zbożowego surowca.

New Belgium Co. postanowiło nawet nagrać grupę ochotników, aby przed kamerami całkowicie nieświadomi spróbowali "piwa przyszłości". Ich reakcje wyrażają całkowite zaskoczenie pomieszane z obrzydzeniem. Nagranie zatacza coraz szersze kręgi na Instagramie i zbiera tysiące polubień.

W ten niezwykle pragmatyczny i empiryczny sposób producent pragnie przekonać jak największą liczbę osób, aby odpowiedzialność za środowisko wzięli już dzisiaj. Nie brakuje również sceptycznych głosów w tej sprawie. Niektórzy mogą sądzić, że wydanie nowego produktu jest po prostu kolejnym chwytem marketingowympromocją firmy w ciężkich ekonomicznie czasach. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piwo | USA | zmiany klimatu | Ziemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy