​Czego byś nie zrobił i tak nie będziesz lepszy od tego 68-latka

"Równowaga to kwestia umysłu, a nie ciała. Kiedy go uspokoisz, będziesz mógł kontrolować ciało" - mówi 68-letni jogin Khiv Raj Gurjar, który jogę uprawia na... rowerze typu BMX i nad 90 metrową przepaścią.

Każdy poranek Khiva wygląda tak samo. Jedzie on na rowerze na obrzeża swojego liczącego prawie milion mieszkańców miasta Dźodhpur (północno-zachodnie Indie) i udaje się w kierunku ulubionej skały. To na jej krawędzi uprawia on ekstremalną uprawę power yogi. Jego trening trwa równo godzinę

- Nie czuję strachu. Nie boję się, że spadnę. Na tej górze mogę zrobić wszystko, więc nie panikuję - tłumaczy Gurjar w rozmowie z dziennikarzami kanału Barcroft TV.

Khiv rozpoczął swoją przygodę z jogą jako 12-latek. Od małego interesował się też kolarstwem, które następnie sam czynnie trenował. Kwestią czasu było to, aby połączył on swoje zainteresowania w jedno.

Mimo dość zaawansowanego wieku Gurjar jest w stanie wykonać na rowerze 40 różnych pozycji. Pamiętajmy o tym, gdzie wykonuje on swoje ćwiczenia. Na ziemię jogin schodzi dopiero wtedy, kiedy przychodzi mu trenować młodszych. Prowadzone przez niego zajęcia cieszą się sporym powodzeniem. Sam nauczyciel jest niebywale respektowany przez swoich uczniów.

Wnuczka Khiva, Yoga (sic!), mówi, że dziadek jest dla niej prywatnym superbohaterem. Cała rodzina jest pod niebywałym wrażeniem zdolności seniora, jednak jej członkowie nie ukrywają, że mimo podziwu, bardzo się o niego boją. Ich strach urósł po tragicznych wydarzeniach z 2014 roku, kiedy to w wypadku samochodowym zginęli jego żona, syn i wnuk.

- W przeszłości moi najbliżsi aż tak się o mnie nie martwili, ale wiem, że gdyby coś mi się stało, to byłaby to dla nich wielka strata.

Khiv od ponad 20 lat nie zaliczył żadnego nieszczęśliwego wypadku. Filozofię jego życia najlepiej tłumaczy podległy mu uczeń:

- Robienie takich rzeczy jest niebezpieczne. Ale żeby do czegokolwiek dojść trzeba podejmować ryzyko.

Nic nie wskazuje na to, aby Gurjar chciał przejść na sportową emeryturę. Co więcej, jest on źródłem inspiracji dla młodych, co w przypadku starszej osoby jest nie lada osiągnięciem.

INTERIA.PL
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy