Statystyczny Polak to niegłupi, żonaty 40-latek

Mieszkający w mieście, pracujący 40-latek z żoną i dziećmi - taki właśnie jest statystyczny Polak. Lubi siedzieć przed telewizorem, chętnie czyta gazety i nie lubi książek. Statystyki mówią też, że żyje nam się coraz lepiej, a samochodów nam przybywa.

Wiesław Łagodziński z Polskiego Towarzystwa Statystycznego przyznał, że statystycznemu Polakowi powodzi się coraz lepiej. Żyje dostatnio i nieźle wypada w porównaniu ze swoim odpowiednikiem sprzed kilku, czy kilkunastu lat.

Najlepiej przed telewizorem

Według Łagodzińskiego, statystyczny Polak to dobiegający czterdziestki mężczyzna ze średnim wykształceniem. Kobieta jest z reguły lepiej wykształcona od mężczyzny i nieco starsza. Statystyczny Polak chodzi do pracy. Czy ją lubi? Tego nie wiadomo.

Po pracy siedzi przez 2-4 godziny przed telewizorem, bo to ulubiona rozrywka statystycznego Polaka. Osoby poniżej 18 roku życia spędzają przed telewizorem 5-9 godzin. Tyle samo czasu, ale przed komputerem, spędzają za to dzieci w wieku 5-14 lat. Statystyczny Polak nie sięga do książek, czyta za to sporo gazet. Praktycznie nie chodzi do kina, do teatru i do opery. Kocha telefony komórkowe.

Reklama

Podróżujemy i uwielbiamy komórki

- Z wielu nowoczesnych technologii Polacy w najlepszym stopniu przyswoili sobie technologię telefonii komórkowej. Spotkanie człowieka bez aparatu gdziekolwiek: w lesie, na dworcu czy na polu jest czymś w ogóle niemożliwym - powiedział Łagodziński.

Według naszego rozmówcy jesteśmy pracowici, oszczędni, ciekawi świata, sporo podróżujemy i coraz więcej z nas kształci się na wyższych uczelniach.

Samochody - tak. Internet - niekoniecznie

Statystycznemu Polakowi w ciągu ostatnich 20 lat znacznie przybyło sprzętów w jego gospodarstwie domowym. Mamy 135 kolorowych telewizorów na 100 gospodarstw domowych, 70 proc. gospodarstw ma komputer, a połowa internet.

- Na ok. 14,5 mln gospodarstw domowych mamy ponad 18 mln samochodów osobowych. W spisie powszechnym z 2002 roku widać było, jak wiele mieszkań nie miało łazienek z ciepłą wodą. Dziś ten poziom zredukował się do minimum. Właściwie żaden z artykułów, które uważaliśmy za 1995 roku za luksusowe, nie jest dziś luksusem - powiedział Łagodziński.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polacy | badania | statystyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy