HTC One S z Androidem 4.1 oraz Sense 4+ - lista zmian i nowości

Jako pierwsze nowe oprogramowanie otrzymały europejskie modele z układem Snapdragon S4. Z naszych informacji wynika jednak, że właściciele One S ze starszym Snapdragonem S3 otrzymają aktualizację jeszcze przed końcem roku. Smartfon dołączył tym samym do większego One X, który identyczną wersję systemu ma już od kilku tygodni.

Nowa wersja nakładki Sense jest kontynuacją poprzedniej edycji i wnosi kilka niewielkich zmian i modyfikacji. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest zmiana kolorystyki podświetleń elementów, która z zielonej (jak w starym Gingerbread) stała się niebieska, więc idealnie pasuje do stylistyki Holo, wprowadzonej wraz z Androidem 4.0.

Zmianie uległ też wygląd sekcji powiadomień, która podąża za modyfikacjami poczynionymi w czystym Androidzie 4.1. Niestety, HTC nie wprowadził obsługi rozszerzalnych komunikatów, która jest jedną z najciekawszych nowości wprowadzonych przez Google w Jelly Bean.

Urozmaicono też wygląd jednego z ciekawszych stylów ekranu blokady ("Produktywność"), który oprócz najważniejszych informacji z kalendarza wyświetla też stale informację o pogodzie dla domyślnie wybranej lokalizacji.

HTC zaktualizował domyślną klawiaturę. Nowa jest jeszcze lepsza - jej wygląd został odrobinę zmodyfikowany - istnieje możliwość wyłączenia strzałek, które znajdują się w najniższym wierszu. Klawiatura w Androidzie 4.1 oferuje też te same funkcje, które były dużą zaletą jeszcze w IceCream Sandwich - bardzo dobry słownik, opcję pisania przez przeciąganie palca między literami (coś na wzór Swype), a także możliwość szybkiego przełączania się między kilkoma językami.

Drobne zmiany zaszły również w aplikacji aparatu. Interfejs został teraz wzbogacony w informacje o liczbie zdjęć/minut wideo, które możemy zapisać w urządzeniu. Pasek przybliżania został umieszczony w taki sposób, aby był znacznie łatwiej dostępny. Dodano przy tym  ikonę przełączania między przednim i tylnym aparatem. Nowością w trybie wideo jest opcja nagrywania filmów w zwolnionym tempie - efekty są całkiem interesujące, lecz jakość wideo nie jest tak dobra, jak w standardowym nagrywaniu.

Aktualizacja oprogramowania od HTC przynosi tez kilka nowości charakterystycznych dla czystego Androida 4.1 Jelly Bean. Pierwszą z nich jest Project Butter, który odpowiada za przyspieszenie działania interfejsu, zmuszając system do renderowania UI przy jak najwyższej ilości klatek na sekundę. Wzrost prędkości działania jest najbardziej widoczny podczas korzystania z zewnętrznych aplikacji - Sense już w czasach IceCream Sandwich było bardzo płynne na One S, różnica w podstawowych operacjach nie jest więc znacząca. Dziwne jest natomiast to, że podczas przełączania pulpitów wydaje mi się wręcz, że Sense 4+ jest wolniejsze od swojego poprzednika - być może wrażenie to minie z czasem.

Inną nowością jest Google Now, czyli osobisty asystent i ulepszona aplikacja wyszukiwania, wprowadzona wraz z Androidem 4.1. Program uruchamia się przez dłuższe przytrzymanie przycisku "dom" i oferuje identyczną funkcjonalność, co na innych urządzeniach z Jelly Bean - wyświetla informacje o pogodzie, a także w zależności od sytuacji jest w stanie prezentować odpowiednie dane, jak na przykład szczegóły dojazdu, czy też informacje o miejscu, w pobliżu którego się znajdujemy.

Nowe oprogramowanie wprowadza też wiele mniejszych zmian, które dostrzegalne są dopiero po bliższej inspekcji. Należy do nich nowy widok trybu zarządzania baterią, wprowadzający kilka zmian, takich jak nowy widok historii zużycia, a także opcję uruchomienia trybu oszczędzania baterii - zmniejsza on użycie procesora, jasność podświetlenia, czy też ogranicza transmisję danych - specjalny przełącznik tego trybu jest stale wyświetlany w strefie powiadomień.

Nowa jest też galeria, która po uruchomieniu daje możliwość wybrania źródła, z którego będą się wyświetlać zdjęcia.

HTC usprawnił również działanie przeglądarki internetowej - w Androidzie 4.1 jest ona znacznie szybsza i działa sprawniej - różnicę naprawdę widać.

Wadą aktualizacji jest natomiast to, że zniknął tryb podłączenia smartfona do komputera jako zewnętrznego dysku i jedyną opcją wymiany danych przez USB jest tryb MTP.

Jak widać zmiany wprowadzone przez Androida 4.1 i nakładkę Sense 4+ nie są znaczące, ale stanowią miły dodatek, który pod wieloma względami usprawnia działanie smartfonów z serii One.

Piotr Andrzejewski