Projekt MegaDroid - jak Androidy zachowują się w naturalnym środowisku
David Fritz pracuje w amerykańskim Sandia National Lab, a w ramach pracy bawi się 300 tysiącami Androidów. Pracują one na wirtualnych maszynach znajdujących się w klastrze obliczeniowym.
Najprostszy nie oznacza oczywiście, że jest to proste - software przygotowany przez specjalistów z Sandia Lab obejmuje emulację wszystkich możliwych funkcji Androida, łącznie z wysyłaniem SMS-ów, bezprzewodowym przesyłaniem danych czy danymi z rozlicznych czujników.
MegaDroid, bo tak nazywa się cały projekt, jest trzecim z kolei projektem tego typu, realizowanym przez laboratorium. Poprzednie obejmowały uruchomienie miliona wirtualnych Linuksów (projekt MegaTux) oraz 100 tysięcy wirtualnych Windowsów XP i 7 (projekt MegaWin).
Sam MegaDroid uruchomiony jest na tych samych, wartych pół miliona dolarów maszynach co poprzednie dwa projekty. Klaster składa się z 520 węzłów, z których każdy wyposażono w czterordzeniowe procesory Intel Core i7 i 12 GB RAM. W przypadku MegaDroid uruchomiono na nich wirtualne Androidy oparte na wersji x86 Androida 4.0.
Głównym celem projektu jest sprawdzenie w warunkach laboratoryjnych jak tak duża sieć urządzeń zachowuje się w przypadku dużej awarii. Ma to pomóc w opracowaniu mechanizmów, które większą odporność sieci na tego typu zdarzenia. Ale nie tylko operatorzy komórkowi mogą skorzystać dzięki temu:
- Wyobrażam sobie, że firma taka jak Foursquare mogła by być bardzo zainteresowana Androidami znajdującymi się w pokoju obok, by przetestować swoją platformę przed wypuszczeniem jej. Niektóre wzory zachowania pojawiają się dopiero jeśli przyjrzeć się im w odpowiedniej skali - powiedział Fritz.
Naukowcy chcieliby, by oprogramowanie stworzone na potrzeby tego projektu trafiło do internetu na licencji GPL. Najprawdopodobniej uda się to zrobić jeszcze przed końcem tego roku.