iPhone jako licznik Geigera

Rozwiązania wprowadzone wraz z oprogramowaniem iOS 7 oraz aparat fotograficzny będący na wyposażeniu iPhone’ów umożliwiają przekształcenie ich w detektory promieniowania. Wystarczy pobrać aplikację o nazwie Ray Detect.

Ray Detect
Ray Detectmateriały prasowe

Smartfony mają wbudowany aparat cyfrowy, który działa podobnie do ludzkiego oka, którego siatkówka przetwarza światło na impuls, który wędruje nerwem wzrokowym do mózgu, gdzie zostaje przekształcony w obraz. Ten sam schemat został wykorzystany do skonstruowania aparatów, przy czym one przekształcają światło w ładunek, który wędruje do procesora graficznego. Ten ostatni spełnia dokładnie to samo zadanie co mózg.

Światło jest formą promieniowania niosącego ze sobą pewną energię. To samo dotyczy niewidzialnego i niezwykle szkodliwego dla życia promieniowania gamma oraz rentgenowskiego. Ta energia jest wykorzystywana w aparatach fotograficznych - do naświetlania kliszy lub generowania impulsów prądu w cyfrówkach. W tym drugim przypadku stosowne oprogramowanie wie, jak stworzyć z nich obraz. Na tej samej podstawie aplikacja Ray Detect potrafi "dostrzec" szkodliwe promieniowanie.

Ray Detect współpracuje z matrycą, czyli odpowiednikiem kliszy w nieco starszych aparatach fotograficznych. W smartfonie iPhone 5s jest ona malutką płytką o 6 mm przekątnej, wypełnioną 8 mln pikseli. Oprogramowanie analizuje dane z każdego piksela i porównuje z wartościami z bazy danych. Na tej podstawie jest w stanie wychwycić szkodliwe promieniowanie, a nawet określić jego dawkę.

Z aplikacji może skorzystać każdy, ponieważ nie wymaga żadnej kalibracji lub innych dodatkowych czynności. O wszystko zadbał zespół inżynierów i fizyków, który dopracował oprogramowanie w oparciu o tysiące pomiarów z wykorzystaniem profesjonalnego sprzętu - czytamy na łamach Phone Areny.

Aplikację można znaleźć w sklepie App Store.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas