Banksy powraca i tym razem zwraca uwagę na wielki problem smogu w Europie

Tajemnicza grupa artystów od lat szokuje świat swoimi niebanalnymi dziełami i zmusza do refleksji nad otaczającą nas rzeczywistością. Tym razem Banksy podjął bardzo kontrowersyjny problem, który dotyczy większej części świata.

Chodzi o smog. Chociaż nie jest on nowym problemem, bo jego degradujący wpływ na zdrowie i życie milionów ludzi na całym świecie wzrasta od rewolucji przemysłowej ubiegłego wieku, to jednak w realiach nowych, proekologicznych trendów, walka z nim stała się wspólnym celem wielu krajów i organizacji z całego świata.

Działania nie są wystarczające dla Banksy'ego, który postanowił zwrócić uwagę na ten problem swoim najnowszym dziełem. Wymowny mural pojawił się na garażu w jednej z przemysłowych dzielnic walijskiego miasta Port Talbot. Widać na nim dziecko z otwartymi ramionami, które bawi się spadającymi z nieba płatkami śniegu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo przecież mamy zimę, więc padający śnieg nie jest niczym nowym, gdyby nie fakt, że płatki są czarne od zanieczyszczeń pochodzących z palącego się kubła.

Reklama

Mural zwraca uwagę na problem zanieczyszczeń unoszących się w powietrzu z kominów fabryk i domów ogrzewanych starymi piecami. Na jednym z ujęć filmu prezentującym graffiti zostały ukazane kominy pobliskiej fabryki specjalizującej się w przemyśle stalowym. Na profilu Banksy'ego na Instagramie dzieło zostało opatrzone komentarzem „Wesołych Świąt” i znaną na Wyspach Brytyjskich piosenką „Little Snowflake” (tłum. mała śnieżynka).

Grupa artystów od lat ukrywa swoją tożsamość. Banksy pojawił się w październiku tego roku na aukcji w słynnym domu Sotheby's. Wówczas doszło do niecodziennego widowiska, w trakcie którego uległ zniszczeniu licytowany obraz Banksy'ego o nazwie „Dziewczynka z balonem”. Artyści zamontowali w ramie słynnego obrazu małą niszczarkę i zdalne uruchomili maszynę z sali podczas aukcji. Zniszczyła ona obraz wart blisko półtora miliona funtów.

Niestety, cała ta zmyślna akcja do końca nie przebiegła po myśli Banksy'ego, ponieważ obraz nie został zniszczony do końca, a tylko w połowie. Tak czy inaczej, jego anonimowa właścicielka zdecydowała się sfinalizować transakcję z domem Sotheby's i stała się szczęśliwą posiadaczką obrazu, który teraz wart jest o wiele więcej.

Źródło: GeekWeek.pl/Banksy/Instagram / Fot. Banksy

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy