Amerykanie piją skażoną wodę

​Co najmniej 610 źródeł pitnej wody w 43 stanach w USA zawiera potencjalnie niebezpieczne poziomy szkodliwych substancji chemicznych. Mogą mieć one wpływ na rozwój wad wrodzonych, nowotworów i zmniejszoną odpowiedzią immunologiczną u dzieci.

Amerykańska "kranówka" jest w kiepskiej kondycji
Amerykańska "kranówka" jest w kiepskiej kondycji123RF/PICSEL

Badania wskazują, że ponad 19 mln Amerykanów może być narażonych na działanie chemikaliów wytwarzanych przez człowieka, które przedostają się do pokładów wody pitnej. Niedawno Pentagon opublikował interaktywną mapę oceniającą jakość wód w Stanach Zjednoczonych.

Naukowcy zauważają, że skala problemu jest duża i zróżnicowana. Zanieczyszczenie wód pitnych związkami per-i polifluoroalkilowymi (PFAS) są powszechne w różnych stanach. Najbardziej zagrożone są publiczne systemy wodne w bazach wojskowych i lotniskach.

W aż 117 obiektach wojskowych wykazano ślady zanieczyszczenia PFAS. W stanie Michigan odnotowano aż 192 punkty, w których ich stężenie było przekroczone.

Uczeni szacują, że wprowadzenie nowych systemów oczyszczania wody pitnej w Stanach Zjednoczonych może kosztować ponad 2 mld dolarów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas