Europejski system nawigacji Galileo nie działa

Europejska alternatywa dla popularnego GPS, Galileo – nie działa od kilku dni. Cała sieć pozostaje w trybie offline.

System Galileo przestał działać
System Galileo przestał działaćmateriały prasowe

Awaria systemu nawigacji satelitarnej Galileo miała miejsce w piątek 12 lipca 2019 roku. Od tamtej pory cała sieć pozostaje niedostępna w trybie offline. Sytuacja została opisana jako incydent techniczny związany z infrastrukturą naziemną. Inżynierowie odpowiedzialni za utrzymanie Galileo przy życiu pracują całą dobę - żadne potwierdzenie lub przybliżony termin restartu sieci nie zostały przez nich udostępnione. Co ta sytuacja oznacza dla zwykłego użytkownika?

Między innymi fakt, iż wszystkie odbiorniki, w tym najnowsze modele smartfonów nie będą mogły skorzystać z informacji w czasie rzeczywistym na temat swojej pozycji lub czasu. Nie ma się jednak czego obawiać: sprzęty te dalej będą mogły łączyć się z American Global Positioing System, czyli popularnym GPS-em. W zależności od konfiguracji lub dodatkowego układu, odbiorniki mogą także wykorzystać system nawigacji satelitarnej Rosji GLONASS lub chiński Beidou.

Rzecznik Agencji Europejskiego GNSS w wypowiedzi dla serwisu BBC News podkreślił, iż system Galileo znajduje się w fazie pilotażowej, co oznacza, iż nie można oczekiwać, że wszystkie krytyczne systemy będą działać tak, jak powinny. Owszem, Galileo posiada już stosowne rozwiązania pozwalająca na szybkie odzyskanie danych oraz monitorowanie stanu sieci - inżynierowie pracują jak najszybszymi poprawkami. Co ciekawe, funkcje odpowiedzialne między innymi za ratownictwo na morzu lub w górach(korzystając z Galileo) pozostają sprawne i działające.

Czym jest Galileo?

Europejski system nawigacji satelitarnej Galileo wykorzystuje do działania 24 satelity umieszczone na orbicie: kolejne dwie zostaną wystrzelone ponad powierzchnię Ziemi już w 2020 roku. Cały projekt jest inicjatywą Unii Europejskiej oraz Europejskiej Agencji Kosmicznej. UE jest właścicielem Galileo, a ESA działa w tym przypadku jako wsparcie techniczne. Oprócz satelitów umieszczonych na orbicie, Galileo korzysta także ze złożonej infrastruktury naziemnej pozwalającej kontrolować wszystkie obszary systemu oraz jego wydajności. Od koncepcji do wdrożenia systemu w życie, Galileo pochłonął około 10 miliardów euro - koszty miały zapewnić pozycjonowanie w czasie rzeczywistym z dokładnością do jednego metra.

Europejska alternatywa dla amerykańskiego GPS została uruchomiona w grudniu 2016 roku. Od tamtego momentu system stał się wszechobecny w wielu dziedzinach: między innymi w globalnych transakcjach finansowych, sieciach telekomunikacyjnych oraz rozwiązaniach energetycznych.

Sytuacja powiązana z poważną awarią systemu Galileo pozostaje rozwojowa.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas