EXACTO - kierowany pocisk do broni palnej

Strzelać każdy może Zastanawialiście się kiedyś, jak to się stało, że broń palna wyparła z pół bitew znane od tysiącleci łuki? Przez długie lata była przecież od nich znacznie mniej skuteczna - miała mniejszy zasięg, gorszą celność a do tego była niezwykle wrażliwa na warunki atmosferyczne. Spotkałem się z ciekawą teorią, która próbuje wytłumaczyć ten fenomen. Zgodnie z nią, broń palna miała tylko jedną, ale za to decydującą przewagę. O ile wyszkolenie łucznika wymagało długiego czasu, to prymitywne rusznice, jakie pojawiły się w Europie w XIV wieku, mogły być obsługiwane przez ludzi bez czasochłonnego przeszkolenia.

Zasada ta pozostaje częściowo aktualna również współcześnie - wystarczy spojrzeć na nieskalane myślą facjaty z policyjnych zdjęć, by zrozumieć, że nie trzeba żadnych umiejętności, aby trafić cel odległy o kilka kroków. Jednak im dalej, tym trudniej. Problem pojawia się przy większych odległościach. Choć rekordziści, jak choćby anonimowy australijski żołnierz z 2nd Commando Regiment, są w stanie trafić w cel odległy o 2815 metrów, to zasięg skutecznego ognia jest zazwyczaj - również w przypadku snajperów i strzelców wyborowych - znacznie mniejszy.

Z pomocą przychodzi jednak technologia. Już dwa lata temu pojawiły się informacje o pociskach, opracowanych w zarządzanym przez Lockheeda ośrodku badawczym Sandia National Laboratories. Skonstruowane tam pociski nie obracały się w czasie lotu - były stabilizowane za pomocą czterech lotek i naprowadzane podobnie, jak niektóre rakiety i bomby - za pomocą odbitej od celu wiązki lasera.

Obecnie DARPA zaproponowała bliższe praktycznemu zastosowaniu rozwiązanie. Jest nim pocisk przeznaczony do wielkokalibrowych karabinów wyborowych kalibru 12,7 mm. Pocisk, opracowany w ramach programu EXACTO (Extreme Accuracy Tasked Ordnance) jest w stanie w czasie lotu zmieniać swoją trajektorię, co można zobaczyć na poniższym filmie:

Choć wynalazek DARPA został przez media okrzyknięty kierowanym pociskiem karabinowym, to warto pamiętać, że jest to określenie nieco na wyrost. Jak wynika z udostępnionych przez DARPA informacji pocisk nie zwalnia strzelca z prawidłowego celowania. Dzięki zastosowaniu specjalnego celownika jest jednak w stanie w czasie rzeczywistym korygować swoją trajektorię, reagując na niespodziewane, nieuwzględnione przez strzelca czynniki, czyli np. silniejszy podmuch wiatru.

W praktyce ma to zapewnić prowadzenie celnego ognia na dalszych dystansach, zwiększyć bezpieczeństwo strzelca oraz umożliwić mu szybsze wejście do akcji. Dodatkowym atutem jest zwiększenie celności ognia prowadzonego z ruchomych platform, jak pojazdy czy śmigłowce.

Łukasz Michalik

gadżetomania.pl