Jeszcze dokładniejsze badania dylatacji czasu

​Niemieccy fizycy zbadali zjawisko dylatacji czasu, co było apogeum 15-letniej pracy prowadzonej przez międzynarodowy zespół naukowców.

Dylatację czasu po raz pierwszy opisał Albert Einstein w szczególnej teorii względności. Zjawisko to oznacza, że czas może płynąć inaczej w dwóch różnych układach odniesienia, z czego jeden porusza się względem drugiego. Teraz dylatację czasu zbadano w niemieckim Instytucie Badań Ciężkich Jonów w Damstadt używając dwóch zegarów - stacjonarnego i ruchomego.

Zegar ruchomy wykonano z wykorzystaniem przyspieszania jonów litu w akceleratorze Experimental Storage Ring (ESR). Po uzyskaniu prędkości 1/3 prędkości światła, fizycy badali częstotliwość przejścia między poszczególnymi poziomami energetycznymi, które uznano za tykanie zegara.

Niemiecki eksperyment pozwolił jeszcze dokładniej zmierzyć efekt dylatacji czasu niż inne do tej pory przeprowadzone.

- To aż 5 razy lepszy wynik od eksperymentu z 2007 r., przy czym wykorzystano tu 50-100 razy lepsza metodę od innych sposobów, używanych do mierzenia relatywistycznej dylatacji czasu - powiedział fizyk Gerald Gwinner, jeden z autorów badań.

Zjawisko dylatacji czasu może mieć znaczenie choćby w usprawnieniu systemu GPS.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fizyka | teoria względności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama