Leopardy 2A5 w akcji!
Pancerniacy z 34 Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania uczestniczyli w szkoleniu poligonowym z wykorzystaniem czołgów Leopard 2A5. Najważniejszym i najbardziej widowiskowym momentem ćwiczeń było strzelanie bojowe. Dziennikarze Interii byli na miejscu.
Niemieckie maszyny Leopard 2A5 to najnowocześniejsze czołgi, jakie znajdują się na wyposażeniu polskiej armii. Sprzęt trafił do brygady z Żagania na mocy umowy podpisanej przez ministrów obrony Polski i Niemiec w listopadzie 2013 roku. W naszym kraju znajdzie się dzięki niej 119 czołgów Leopard, w tym 105 w wersji 2A5 oraz 14 w wersji 2A4. Pierwsze Leopardy przyjechały do Żagania już 16 maja ubiegłego roku i do dziś w posiadaniu brygady jest już 75 proc. maszyn. Reszta zostanie dostarczona do końca 2015 roku. Pojazdy zastąpiły używane dotąd czołgi PT-91 „Twardy”. Oprócz czołgów do jednostki dotrze także około 180 pojazdów wsparcia i zabezpieczenia, m.in. wozy zabezpieczenia technicznego, łączności oraz ciężarówki. Dodatkowo do czołgów dostarczone zostanie specjalistyczne wyposażenie techniczne oraz laserowe symulatory strzelań typu AGDUS.
Leopardy 2A5 na poligonie
Przez ostatnie trzy tygodnie żołnierze z 34 Brygady Kawalerii Pancernej sprawdzali swoje umiejętności oraz możliwości nowego sprzętu na ćwiczeniach w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Żagań – Karliki. Głównym celem szkolenia było dokończenie „przekwalifikowania” załóg z czołgów Leopard 2A4 na 2A5 oraz zgranie załóg w realizacji zadań taktycznych i ogniowych. Pancerniacy doskonalili umiejętności precyzyjnej obserwacji, wykrywania celów i prowadzenia ognia z wykorzystaniem laserowego symulatora AGDUS.
W porównaniu ze starszym modelem 2A4 (czołgi tego typu już od 12 lat znajdują się na wyposażeniu 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa), Leopardy w wariancie 2A5 są maszynami znacznie nowocześniejszymi. W czołgach tych hydrauliczny system napędu wieży został zmieniony na elektryczny. Sama wieża zyskała dodatkowe opancerzenie, a jej przednia część ma teraz kształt klina, co zwiększa ochronę maszyny przed atakiem. Wnętrze wieży wyłożono natomiast matą przeciwodpryskową, która ma zapewnić dodatkową ochronę załodze. Wzmocniony pancerz kompozytowy umieszczono też na bocznych panelach, osłaniających układ jezdny.
Duże zmiany zaszły także we wnętrzu czołgu. Leopard 2A5 posiada nowe przyrządy celownicze, które umożliwiają indywidualną obserwację przez dowódcę, niezależnie od działonowego. Obaj członkowie załogi czołgu mają też większe pole widzenia, a termowizyjny peryskop dowódcy zamontowany na dachu przekazuje obraz na monitor znajdujący się wewnątrz wieży. Taki układ pozwala na prowadzenie działań w dowolnych warunkach pogodowych w systemie hunter-killer. Gdy działonowy korzysta z monitora, dowódca obserwuje teren przez własny okular. Kluczowym elementem systemu dowodzenia i kontroli jest z kolei hybrydowy system nawigacji oparty o technologię żyroskopu światłowodowego i GPS. Umożliwia on dowódcy nawigację w dowolnym środowisku operacyjnym. Modyfikacjom poddano również procesor danych dalmierza laserowego. Bardzo przydatną ciekawostką jest też… kamera cofania. Ułatwi ona życie kierowcy czołgu, a jej pole widzenia wynosi 65 stopni w płaszczyznach pionowej i poziomej.